Wpis z mikrobloga

Za komuny była bieda, ale można było dostać mieszkanie, można było się #!$%@?ć i pić w robocie.
W latach 90-tych była bieda i bezrobocie, ale można było się szybko dorobić na prostym biznesie typu sklep albo produkcja/sprzedaż byle gówna, bo było ogromne ssanie na rynku.
W 2022 można po studiach iść do korpo i zarobić szalone 5k przy bochenku chleba za dychę, jak nie dostałeś mieszkania to raczej jesteś w dupie. No ale możesz mieć smartfona, netflixa i 15-letniego golfa z Niemiec jeśli stać cię na paliwo.

Nie ma to jak rozwój xD
#antykapitalizm #pracbaza #pieniadze
  • 41
  • Odpowiedz
  • 0
@donfazzione wkurzyło mnie to pytanie "ciekawe jak? xD", jak gdyby to było niemożliwe. Większość moich znajomych wyciąga brutto te 450-500 tys rocznie na etacie, więc jak widać się da. Tylko trzeba nie mieć myślenia robaka i trochę oleju w głowie.
  • Odpowiedz
@okno2137 budowlanka 7-10k studia it i masz 15k, studia medyczne i specka rodzinny to 20k a lepsza specka jeszcze więcej i sky is the limit, otworz swoja działalność, tak samo w latach 90 bys jej nie otworzyl bo bys mowil, ze bieda i ludzie kasy nie mają. Ostatnie 10 lat ludzie dostawali kredyty na 500k zarabiajac 5k miesiecznie, to maja mieszkania.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@okno2137: po pierwsze, nie obwiniaj kapitalizmu za chory system monetarny
Po drugie, 5k to ma dzisiaj byle debil. Ktoś kto przyciśnie przez 2-3 lata bez wykształcenia ma 10-15k w it czy finansach. Z tego da się kupić mieszkanie po max 5 latach. A to nawet nie jest 10% wysiłku jaki jest potrzebny do bardziej ambitnego przedsięwzięcia jak np. prowadzenie firmy.
  • Odpowiedz
hm, a może wystarczy pracować w lepiej płatnej branży, jako specjalista?


@tellet: nie pojmuję takiego klasistowskiego pieprzenia, serio. to argument podobny do tego, że "w Polsce da się nieźle zarobić tylko trzeba mieć pomysł na siebie/dobry fach/wykształcenie." no tak, w każdym kraju świata i w każdych czasach bycie specjalistą i łut szczęścia dają ci komfort finansowy I WŁAŚNIE DLATEGO nie jest to żaden argument za tym, czy w danym kraju dobrze
  • Odpowiedz
@ananasowy:

że jak ktoś jest sprzątaczką czy gościem przerzucającym burgery to nie zasługuje na wiązanie końca z końcem.

Tego nie napisałem, ale jak ktoś wykonuje robotę, którą może wykonywać każdy z łapanki, to niech nie dziwi się, że mało zarabia i nie ma o to bólu dupska do całego świata, że jego praca jest prosta i może ją robić nawet małpa, bo to od niego zależy czy będzie siedział "z małpami"
  • Odpowiedz
@tellet: w ogóle nic do ciebie nie dotarło. I proszę, zmień ten pogardliwy język. Nikogo nie dziwi, że naukowiec zarobi więcej niż pracownik gastronomii. Ba! Sam uważam, że powinien, skoro jest bardzo ambitny, dużo wnosi do społeczeństwa, ciężko się uczył i tak dalej. Rozchodzi się tylko o to, że każdy człowiek ma swoją godność i nie można mu jej odmówić tylko dlatego, że wykonuje "gorszą" pracę. "Ból dupska do całego świata"
  • Odpowiedz
Tego nie napisałem, ale jak ktoś wykonuje robotę, którą może wykonywać każdy z łapanki, to niech nie dziwi się, że mało zarabia i nie ma o to bólu dupska do całego świata, że jego praca jest prosta i może ją robić nawet małpa, bo to od niego zależy czy będzie siedział "z małpami" czy zapragnie czegoś więcej niż żyć i żryć...


@tellet: z tym fragmentem "czegoś więcej niż żyć i żryć"
  • Odpowiedz
@ananasowy: No to proszę, co dla ciebie jest "godnym życiem"? Knajpy i M4 w Warszawie już odwaliliśmy, to co dalej?
Warszawa, czy inne wojewódzkie? A może jednak powiatowa pipidówa? Auto? Czy może howehek i zbiorkom?
Przypominam, że ludzie tu łapią ból dupy, jak ktoś z braku kasy ogrzewa czymś innym niż PC/solarami, za to nie widzą problemu, by żalić się na raty kredytów w dużym mieście.
Dla mnie "wypłata na godne
  • Odpowiedz
@tellet: na ciuchy, w których dobrze się czujesz też nie xD dobrze, że napisałeś ten swój ostatni komentarz, przynajmniej teraz wiem, że to bait, a nie że ktoś poważnie jest aż tak klasistowski
  • Odpowiedz