Wpis z mikrobloga

Cześć!

Myślałem czy by nie założyć „family friendly twittera/Instagrama” z krótkimi wpisami odnośnie edukacji seksualnej, skierowanego głównie do młodych osób i poruszającego tematy które są najczęściej pomijane czy jakieś bardzo dziwne problemy.

Zabieram się jak pies do jeża, ale ujrzałem
ten wpis
od @girlsjustwannahavefun więc przy okazi dopytam tutaj, co o tym myślicie?

Przez kilka lat byłem korepetytorem więc mam spore doświadczenie w przekazywaniu wiedzy w łopatologiczny sposób.

Na początek chce zrobić jakąś większą bazę tematów, mam coś takiego (kolejność losowa):

-kobiety nie wiedzą, kiedy mają dni płodne i ile czasu plemniki mogą przeżyć w ich ciele;
-okres nie jest regularny, a jak kobieta kończy/zaczyna brać tabletki, to może przesunąć się nawet o kilkanaście dni;
-szansa na ciąże w płodne dni nie wynosi 100%, a bardziej 15-25% i to zakładając, że partnerzy są zdrowi;
-nie każda ciąża zostanie doniesiona, nie każde dziecko urodzi się zdrowe na tyle, aby być samodzielne gdy dorośnie;
-dziecko nie musi być podobne do żadnego z rodziców, ale musi posiadać cechy dziadków;
-żywe plemniki znajdują się w preejakulacie, "dzięki" czemu można zajść w ciążę od „pierwszego włożenia”;
-wpływ diety, ruchu oraz środowiska na płodność;
-wiara w magiczną miłość i umniejszanie ważności naturalnego pożądania w związku – gdy zanikają nasze kluczowe cechy, najczęściej figura, to pożądanie może spaść do zera;
-różnice w zakochiwaniu się facetów oraz kobiet, rozkład „miłości” w czasie itp.;
-szanse na zarażenie się HIV przy zwykłym stosunku są bardzo małe, chyba że prócz naturalnych śluzów pojawia się krew;
-faceci mają większe libido niż kobiety (uśredniając na cały miesiąc) przez co „karę na seks” odczuwają całkowicie inaczej;
-ilość stosunków ma wpływ na „wielkość” pochwy, ale po kilku godzinach/dniach wraca do „nierozciągniętego” rozmiaru, a po ciąży wraca ok. 6 tygodni;
-bardziej niż wielkość pochwy liczy się siła mięśni kegla;
-im facet mocniej trzyma za penisa podczas samozadowalania, tym ciężej będzie mu osiągnąć orgazm podczas „zwykłego” stosunku;
-włosy (na całym ciele) u człowieka mają przede wszystkim chronić skórę przed tarciem oraz regulować temperaturę ciała – ponieważ nosimy ubrania, wszystkie włosy na ciele, poza brwiami i rzęsami, są zbędne i mają jedynie estetyczną rolę;
-łechtaczka w swojej większej części znajduje się we wnętrzu kobiety, a to co jest na wierzchu to tylko jej żołądź;
-niektórzy mężczyźni patrzą na stopy tak, jak inni na piersi i spowodowane jest to „błędem” w mózgu;
-wzrost hibernami będzie powodował wzrost mizogini, bo coraz większy % facetów będzie sfrustrowanymi prawiczkami bez żadnych szans na związek (docelowo wg. natury oraz z aktualną technologią, powinno być 60-80% prawiczków ale tylko przez jedno pokolenie – im więcej osób z topowymi cechami będzie się mnożyć, tym ładniejsze będą ich dzieci i % bezdzietnych mężczyzn-prawiczków zacznie spadać;
-na dobrym seksie bardziej powinno zależeć facetowi, bo jak on się nie postara to kobieta nie osiągnie orgazmu, w drugą stronę chłop może dojść wkładając penisa na kilka sekund między uda – a im mniej kobieta ma orgazmów, tym mniejsze jest jej przywiązanie oraz „gorszy humor”;

Jeśli macie chęci to dopiszcie coś jeszcze, szczególnie przypadki/problemy które znacie ze swojego otoczenia – im dziwniejsze/głupsze, tym lepiej.

#seks #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #polska
Pobierz wqeqwfsafasdfasd - Cześć!

Myślałem czy by nie założyć „family friendly twittera/In...
źródło: comment_1667729072poqE1ot0gBudiAZZFklTBx.jpg
  • 68
@wqeqwfsafasdfasd: chłopie, anatomia to się nie zmieniła. Bredzisz coś o wielkościach penisa nie mając pojęcia o anatomii pochwy. Początek zapowiadał się nieźle, ale im dalej, tym bardziej się pogrążasz. Satysfakcja z seksu biorąc pod uwagę oksytocynę - jasne. Ale wydzielanie oksytocyny się nie zwiększy z powodu chwalenia się koleżankom wielkością penisa partnera (ktoś to w ogóle robi? z kim ty się zadajesz?).
(ktoś to w ogóle robi? z kim ty się zadajesz?)


@kasiknocheinmal:

Właśnie o to mi chodzi - jest WIELE tematów które wydają się "niemożliwe" a dotyczą dużej części naszego społeczeństwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wielkość nie jest kluczowa, ale LEPIEJ mieć większego niż małego - tak jak z piersiami. Wielkość piersi nie ma znaczenia w stosunku, ale faceci w większości wolą C niż A.
@wqeqwfsafasdfasd:

Wielkość nie jest kluczowa, ale LEPIEJ mieć większego niż małego

nie, nie lepiej. Lepiej wiedzieć w którym odcinku pochwy jest większe skupienie nerwów i jak do niego dotrzeć, a która część jest mniej unerwiona. Plus kilka innych rzeczy, ale wybacz - to ty powinieneś wiedzieć chcąc edukować ludzi, a nie randomowa osoba na wykopie uświadamiająca cię w komentarzu.

Swoją drogą robisz tym samym złą robotę facetom, którym chcesz w ten
@kasiknocheinmal:

Ale nie chodzi mi anatomicznie a społecznie - wyobrażasz sobie przystojnego modela, który ma założymy 9cm w erekcji i laski się z niego nie śmieją "dla zasady"?

Tak samo ilość włosów na głowie czy wygląd twarzy nie wpływają na jakość stosunku, ale mało kto chce w łóżku zakolaka z zapadniętą szczęką ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@kasiknocheinmal:

Wiem, ale jak pisałem wielokrotnie LEPIEJ wyglądać lepiej niż gorzej.

Wiesz jak wyglądały związki licealne moich znajomych?

Byli sobie razem, chłop trochę się roztył a dziewczyna jeszcze bardziej dojrzała, ale to nic bo są "tyle lat razem" więc miłość ważniejsza, w końcu była za duża różnica w ich wyglądzie więc dziewczyna odchodziła i zamiast ślubu był gruby kawaler z depresją.
@wqeqwfsafasdfasd: dowody anegdotyczne mają średnią wartość edukacyjną ;) Wygląd jest istotny o tyle, że każdy ma jakieś granice i związane jest to z czynnikiem psychologicznym. Nagle gruby Ci się nie zacznie podobać, jeśli wolisz szczupłych. ALE - nie twórz teorii, które masz we wcześniejszych komentarzach. No chyba, że chodzisz po ulicy i machasz penisem do ludzi. W przeciwnym wypadku nie jest to czynnik wizualny, który rzuca się na pierwszy rzut oka.
@kasiknocheinmal:

Jeśli zdarzają się cyklicznie, to mają większą niż książki napisane w czasach bez tik toka instagrama, facebooka i tindera.

Ty być chciał edukować pod tezę i od linijki, ja bym chciał edukować tak, aby młodzież była przygotowana do prawdziwego życia - takiego, gdzie normą są zdrady, słaby seks, ban na seks, częste zmiany parterów, ONSy, FWB, "wakacje" z ruchaniem po kilka osób dziennie, wpadki, samotne macierzyństwo, itp.
@wqeqwfsafasdfasd: tym bardziej masz braki. Poczytaj Gryżewskiego, to nie powstało przed naszą erą wyryte na skale. Tym bardziej powinno Cię to interesować, skoro ma kilka pozycji na temat seksualności mężczyzn, a ostatnia na temat kobiecej też jest niezła. Emily Nagoski i Jen Gunter też dają radę.
Nie pod tezę i od linijki. Zwyczajnie sprowadzanie wszystkiego do prostych przepisów nie działa. Człowiek nie jest robotem.
wszystkiego do prostych przepisów nie działa. Człowiek nie jest robotem.


@kasiknocheinmal:

Właśnie działa i to bardzo dobrze na znaczną część populacji - człowiek to biomaszyna (w większość bez żadnych głębszych przemyśleń) kierowana najprymitywniejszymi instynktami.

Są uniwersalne rady które uratują życie i zdrowie oraz poprawią jakość życia i pożycia - trzeba tylko je odpowiednio sformułować i przedstawić.

Taką NAJBARDZIEJ znaną radą, która wydaje się głupia jest to, aby nie wkładać słoika w
@wqeqwfsafasdfasd: chłopie daruj sobie te swoje #!$%@?, wielki pindol to kalectwo, a nie przepustka do świata seksu, wszystko ma jakieś granice i są może laski które to podnieca ale to na zasadzie jak są faceci których podniecają grube baby, każda która ma doświadczenie powie ci, że każdy dobry byle nie za duży. Zresztą znam faceta z tym problemem i chłop po lekarzach z tym latał bo się normalnie z własną żoną