Wpis z mikrobloga

@nolsc: miałem przyjemność ją spotkać i porozmawiać na żywo. Sprzedawałem bilety wtedy. Ania miala w #!$%@? klasy, była przemiła i przesympatyczna oraz potraktowała mnie (jak i wszystkich innych) z szacunkiem. Żadna że sławnych osób które wtedy miałem okazję zobaczyć w akcji na żywo, nie była nawet w 5% tak fajna. No może Kasia Figura też była git. Ale ogólnie sławne osoby to często nadęte bufony, a Ania? Cudowna osoba.
Wytłumaczy mi ktoś fenomen Anny Przybylskiej?


@nolsc: Ot, popularna aktorka grająca w umiarkowanie modnych swego czasu sitcomach typu "all stars" (Daleko od noszy choćby). No i rola słodkiej idiotki przeobrażonej w cwana gapę w Zlotopolskich. Zmarła względnie młodo (36 lat), zostawiając dzieci więc oprócz elementu giwazdeczkowego był element dramatu ludzkiego.

Ot, wszystko pasujące do zrobienia biografii i udanej kampanii marketingowej.
Tak obiektywnie to Przybylskiej była aktorka co najwyżej mierna.


@duncanidaho2: Źle patrzysz anon. Przybylska nie miała być nigdy Polą Negri, tylko taką Cichopek, która nie jest gruba i nie ma afro na łepetynie. To była aktorka od ról ocieplających serialik do kotleta typu "Daleko od noszy" czy "Zlotopolskich".
ale żeby o niej film robić? Codziennie umiera na nowotwór jakaś fajna, ładna babeczka. Czy ona zrobiła coś wielkiego w swoim życiu, o czym nie wiem?


@nolsc:
Filmy to nie pomniki, nie robi się ich o ludziach zasłużonych.
Film to produkt, który ma się sprzedać. Robią o niej, bo jest znana i ludzie będą chcieli ten film zobaczyć.