Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie da się żyć będąc nieśmiałym facetem. Młodość stracona, wiekszość rówieśników w związkach, czy nawet po ślubach. Część już ułożone życie i praca.
Zawsze się wszystkiego bałem, bałem się chodzić gdzieś ze znajomymi, co powodowało, że gniłem w domu grając w gry. Wtedy jeszcze mi to nie przeszkadzało.Bałem się zagadać do dziewczyn nawet przez internet, czy odpowiadać na ich uczucie, które miałem bardzo duże, bo sporo do mnie zarywało. Spowodawło to, że w wieku 25 lat nie mam kompletnie doświadczenia w związkach, nigdy nikogo nie miałem. Próbowałem coś z tym robić, terapia u psychologa, trening siłowy, który znacznie podbudował moją pewność siebie i zrobiłem mega formę, którą ciągle utrzymuję. Ale co z tego jak nadal jestem tym samym nieśmiałym #!$%@? w kierunku kobiet, co boi się do nich zagadać nawet w internecie. Wyglądam lepiej od większości rówieśników, szczególnie pod wzgledem sylwetki. Niski też nie jestem bo mam ponad 180 i nic. O ile po latach nie mam problemu rozmawiać przez internet, to nawet nie mam możliwości nawet jak. Te znajome, które znam są w związkach, a innych dziewczyn nie znam i nie będę desperata robił z siebie i pisał do wszystkich. Na siłowni to samo, fajne dziewczyny i nawet jak wiem, że któraś jest wolna, to się boję

Chciałem założyć Tindera, ale oczywiście się boję. Założyłem więc discorda i dołaczyłem do niektórych serwerów dla osób samotnych. Udało mi sie porozmawiać z kilkoma dziewczynami w okolicach mojego wieku. Super się rozmawiało, czułem pełną swobodę, z jedną rozmawiałem non stop codzienni przez ponad miesiące, nawet przez telefon potrafiliśmy swobodnie rozmawiać po ponad 1h. Tylko co z tego jak dziewczyna mieszka na drugim krańcu Polski. Teraz kontakt się urwał. Nie mam znowu kontaktu z żadną dziewczyną. Tak się nie da żyć.

Samotność zabija kompletnie od środka. Widzisz te wszystkie pary, znajomych z drugimi połówkami i aż się żyć odechciewa. Nie wiem ile jeszcze tak wytrzymam. I rada dla innych NIE BÓJCIE SIĘ, życie macie jedno. Ja swoje życie zmarnowałem i straciłem wszystko. Jak pomyślę, że ja do wieku 18 lat mogłem być na luzie w 4-5 związkach, to mam ochotę samobója zrobić.

#samotnosc #depresja #zwiazki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6362ae1cdbaf114ed5dc03c5
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 28
@AnonimoweMirkoWyznania:
Z kart wyszło mi, że Twój związek będzie spokojny i zrównoważony. Nie każdy potrzebuje przecież wybuchów i skoków ze spadochronu co tydzień, a ciepłe kapcie i dobra książka z partnerem są świetnym wypełniaczem czasu. Tarot radzi abyś nie oceniał pochopnie przyszłej drugiej połówki i aby zwrócić uwagę zwłaszcza na jej uczciwość.

Nie zrażaj się po nieudanych próbach. Portale randkowe nie zawsze są odpowiednie do poznania dopasowanej do siebie osoby. Znajdź
Putrid - @AnonimoweMirkoWyznania: 
Z kart wyszło mi, że Twój związek będzie spokojny...

źródło: comment_1667415898NzyvUh5C1PkPhRYw4KlLP6.jpg

Pobierz
AluminiowaPani: Mam niestety podobne doświadczenia. Przez głupi strach zawsze odrzucałem propozycje rówieśników, przez co później nie byłem już zapraszany i czułem się samotny. Mam wrażenie, że w stosunkach międzyludzkich jestem opóźniony około 4-5 lat. Czasami byłem wręcz błagany by się bardziej socjalizować, ale oczywiście broniłem się przed tym jak mogłem xD Kto wie ile wspaniałych przeżyć ze znajomymi mnie ominęło przez #!$%@?. Pewnie dziesiątki, albo i setki ( ͡° ʖ
@PapaSar: zależy od osoby. Jakby nie było "bez perspektyw na cokolwiek" to najczęściej opinia bez żadnych podstaw. Grunt to znaleźć coś w czym jest się dobrym i co się lubi + odnaleźć osobę porąbaną w podobnym stopniu jak my. Jednak "znajdywanie" trwa i rzadko kiedy trafimy w dziesiątkę za pierwszym, drugim czy dziesiątym razem.

Niestety, osoby z depresją (dodatkowo nieleczoną) mają bardzo pod górkę względem reszty, bo zanim będą mogły pobawić
@PapaSar: jak chcesz dowiedzieć się w czym jesteś dobry to spytaj rodziny i znajomych.

Jak w niczym nie jesteś dobry to rób to co lubisz i rzeczy wokół tego. Siedzisz na wykopie, możesz więc robić rzeczy wokół technologii:
- składać kompy
- doradzać sprzęt
- helpdesk i zdalna pomoc paniom Anetkom z HR
- szkolenia dla seniorów z obsługi PC
- jak masz żyłkę do marketingu to może jakieś sociale

Nie
OstrySeba: Nic nie zmarnowałeś, ja teraz w wieku 28 lat jestem w pierwszym związku, również chorobliwa nieśmiałość, mimo że nie wyglądam jakoś źle. Nie wiem czemu boisz się tindera, bo o ile spotkanie się na żywo to dla takich jak my jest koszmar, to w popisaniu nic nie zaszkodzi. Tam poznałem moją dziewczynę, mimo kilku lat na tinderze i mnóstwa okazji do spotkania się, była to jedyna dziewczyna z którą się
OP: @Putrid: wszystko ok. Nie mam fobii społecznej wychodzę czasami gdzies ze znajonymi pogadać, prawie codziennie chodze na silownie ze znajomymi, ale po prostu mam jakąś blokade do kobiet. Nadal czekam, az chyba jakas do mnie zagada sama jak to bylo w liceum czy na studiach. Teraz już bym nie odrzucił

@aberotryfnofobia: ehhh jak widać w internecie...... żadna nie chce takiego anonka jak ja wysportowanego z szesciopakiem, albo po
sceptyk : Ale się teraz zdenerwowałem. @Putrid w zeszłym roku skorzystałem z usług tarota - chyba bardziej z ciekawości (odpłatnie). "Karty powiedziały", że poznam swoją "królową monet" na sylwestra, a w styczniu to już tylko gorące uczucia. I co? Nie poznałem żadnej nowej osoby. Nie zbliżyłem się do żadnej znanej mi osoby. Zaraz kolejny sylwester i przepowiednia się nie sprawdziła. Więc zabieraj te swoje karty i nie wciskaj ludziom kitu.
---

Zaakceptował:
sceptyk
Rozumiem Twoje rozczarowanie, że wyłożyłeś hajs i wróżba się nie sprawdziła. Jeśli oczekiwałeś, że przeznaczona Ci osoba spadnie magicznie z nieba, bez Twojego wkładu, to faktycznie możesz być rozgoryczony.

Karty to dla mnie forma kontaktu z innymi. Szkoda, że zauważyłeś tylko karty, klepiąc na szybko post na klawiaturze "bo się zdenerwowałeś". Dałam też OPowi jak warto rozegrać sprawę i dążyć do poznania innej osoby już pomijając kompletnie karty.

Spokojnego wieczoru :)
@Putrid: Pomijając co uważam o gadce o tarocie w takim depresyjnym wątku, to ta słynna rada z hobby jest takim oszustwem, że nie rozumiem jak nadal ten kit można komuś wciskać. Sam mam pełno hobby, w tym chodziłem na siłownię i nic to nie zmieniło w moim życiu towarzyskim.
OdległaRozowypasek: A skąd wiadomo, że życie jest jedno? A nawet jeśli tak jest to co to zmienia? Po śmierci jak nie istniejesz to przecież wszystko jedno.

A może mamy wiele żyć i nasze dusze z każdym stają się bardziej bogate i rozwinięte?

A może ten świat to symulacja, gra ze 100% imersją lub program szkoleniowy?
---

Zaakceptował: karmelkowa
@Kamilo67: Okej, może w takim razie masz problem z inicjowaniem kontaktu i poznawaniem nowych ludzi? Jeśli tak to dziesiątki hobby nie pomogą, jeśli nic z tego nie wyciągniesz.

Tak samo jest ze studiami. Jedni przez nie przejdą i będą takimi samymi ludźmi po pięciu latach tylko z papierkiem, a inni poszerzą swoją sieć kontaktów i znajomości otwierając sobie mnóstwo nowych drzwi towarzysko-zawowdowych.
OP: @SupreminTHC: Także m.in dlatego nie zakładam tindera, bo ciągle myślę, że ktoś mnie tam znajdzie ze znajomych/dawnych znajomych i będą ze mnie mieć bekę. Wiem, że to głupota i nie powinienem się tym przejmować, ale no po prostu mi to na banię siadło na amen.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
OP: OstrySeba: Czego się boję? Tego, że mnie ktoś tam znajdzie, co mnie kojarzą i będą się ze mnie śmiać/powiedzą o tym innym. Druga sprawa, boję się bardzo odrzucenia, szczególnie przez fakt, ze nigdy nie byłem w związku ani nie uprawiałem seksu. Wiem, że normalna osoba, na to nie będzie zwracać uwagi, ale są też osoby, które na starcie mnie skreślą.

Mam kilka koleżanek i mogę bez problemu z nimi porozmawiać