Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 44
#!$%@? mnie niemiłosiernie jak pod jakimś artykułem widzę ogromne współczucie dla rodziców, którego dziecko zachorowało, umarło czy zginęło w jakiś katastrofalny sposób. Jakby to oni byli najbardziej pokrzywdzeni, a okoliczności tego, że ich potomek umarł, nie było wcale ich winą. To oni siłą wrzucili własne dzieci do tej mielarki mięsa, oczekując, że jakimś cudem unikną one nieszczęść tego świata.
#antynatalizm
  • 6
@UnderThePressure: Zgadza się, ale pamiętajmy, że ich ból i cierpienie również są realne i zasługują na współczucie. Zazwyczaj rodzice mają dobre intencje i nigdy nie zadawali sobie pytania czy zmuszanie nowych istot do zaistnienia na świecie jest moralne czy nie. Każda istota żywa zasługuje na współczucie, bo każdą dotyka cierpienie i żadna nie prosiła się na ten świat. Gdy człowiek zda sobie sprawę z braku istnienia wolnej woli to ciężko w
jak ja uwielbiam te antynatalistyczne bzdury... "jakimś cudem" odnosi się raczej do nieszczęścia niż do normalnego życia,


A jesteś w stanie zagwarantować, że człowiek zmuszony przez Ciebie do zaistnienia będzie miał "normalne" życie (cokolwiek to znaczy)? Jeśli nie to jakim prawem ryzykujesz cudzym życiem?

ale ta banda przegrywów sądzi po sobie i tylko jojczy bzdury o "zmniejszaniu cierpienia"


@enron: Nie trzeba samemu być przegrywem i cierpieć, aby nie chcieć skazywać na