Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #zwiazeknaodleglosc #zdrada
(głupia sprawa nie musicie czytać)
Potrzebuje się wyżalić bo nie daje sobie już rady psychicznie. Ewentualnie może jakiś niebieski mi doradzi.
Jestem ze swoją dziewczyną w związku na odległość bardzo sporą. Widzimy się 3 razy w roku(wiem że ciężko to nazwać normalnym związkiem) nie daje rady tak funkcjonować bo potrzebuje być z kimś na co dzień. Dopiero za półtora roku mamy zamieszkać razem. Nie mam pojęcia co mam robić przez ten czas, brakuje mi czułości. Myślę nad zdradą (tak wiem że to złe). Pójście na divy ani ons nie załatwi sprawy. Związek z kimś innym na chwile by pomógł ale to krzywdzenie 2 osób na raz. Więc najlepiej jakbym poczekał, ale pogrążam się w alkoholizmie i przytyłem 20 kg + depresja. Mógłbym zerwać i poszukać sobie innej, ale chce być z nią. Nie wiem czy jest dobre wyjście z tej sytuacji.

(sory za błędy ortograficzne)

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #635d95ca9ab149d41b70c55e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: Stary ja ci coś powiem od serca, dzisiaj zakończył się mój związek, również był na odległość (2 lata byliśmy ze sobą). Mieliśmy w przyszłym roku zamieszkać razem i nie wyszło. Moja była powiedziała, że odległość zabiła nasz związek. U ciebie może być podobnie. Także po części wiem co czujesz. Z moją spotykałem się co miesiąc a u ciebie to cóż długa piłka. Ona może cię zdradzać, nigdy się tego nie