Wpis z mikrobloga

@oba-manigger: to jest najlepsze w traktowaniu mieszkańców, obecność obowiązkowa w godzinach popołudniowych z różnych przyczyn, dla członków wspólnoty to żaden wyczyn, praca po 4 godziny w przypadku prezesowania kilkoma blokami, ale i to nie jakieś wolne można brać od ręki, a to działa bo emeryci i renciści i tak siedzą w domu. A w przypadku człowieka na etacie, albo zleceniu, jeszcze dojeżdżającego to jest wypad całego dnia, jeszcze te pisma "staramy