Wpis z mikrobloga

@OsraneMajtyXD: Zdarzają się naprawdę jeszcze takie historie? Pamiętam w latach 90tych że samotne wyjście nocą to był wyczyn. Ostatnio wiele razy chodziłem i jeździłem rowerem nocą i jedynie widuje skacowane pary albo turystów idących na prostytutki. Ale dresów albo grupek których mógłbym sie obawiać brak.
  • Odpowiedz
  • 1
@yale Tylko jak kręcisz się obok prokocimia albo Bieżanowa i masz dużo szczęścia. Tak to raczej ciężko o takie sytuacje.
  • Odpowiedz
@OsraneMajtyXD: Ja pierdzielę no, spotkałem Tajwańczyka, który wyglądał jak Budda i na pewno nie jest to agresywna osoba, którego pobito w Krakowie i to jego pamiątka z Polski. Mimo wszystko ogólnie wspomina dobrze, ale wstyd mi było za tych patusów.
  • Odpowiedz
@Turbonekro: 2014r,ja bywałem tam w latach 17-19 i serio nigdy mnie nikt nie zaczepił, wiadomo że przy takiej ilości ludzi czasem coś się może zdarzyć,ale to jak wszędzie,ale żeby nazwać okolice niebezpieczną to daleko.
  • Odpowiedz
@yale: generalnie takie #!$%@? za nic to już taki relikt przeszłości trochę. Jednak kiedyś nie było tyle monitoringu a wiele takich sebkow też nie chcę wyroków. A taka totalna patologia to się już raczej kisi po swoich mieszkaniach niż na murkach itd
  • Odpowiedz