Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki, mam problem z moim #niebieskipasek. Oboje mamy 27 lat, jesteśmy razem od 10 lat. On już ponad 2 lata szuka pracy, jest po polibudzie. W CV poza praktykami ma 3-miesięczną pracę zupełnie nie w zawodzie. Mówi, że się stara i coś robi, ale mam wrażenie, że tylko wtedy, gdy się z nim o to pokłócę. W czasie studiów pracował raz, w wakacje przez miesiąc. Mam wrażenie, że on myśli, że same studia wystarczą do tego, żeby dostać dobrą pracę. Większość ofert, które mu podsyłam, odrzuca jako "poniżej kwalifikacji".
Ja pracowałam w każde wakacje odkąd skończyłam 17 lat (w domu było słabo z kasą), potem wpadła dobra praca, w której jestem do dzisiaj. U niego nie było problemów materialnych, do końca studiów utrzymywali go rodzice, teraz żyje "z oszczędności".
Przyznam, że ciężko mi z tym, że on nie ma pracy, a np. za wyjścia do restauracji płacę w ok. 80% ja.
Co mam zrobić, żeby go zmotywować do ogarnięcia się? Próbowałam na spokojnie, pocieszać, próbowałam kłótnią i krzykiem. Efektów zero. Zaczynam się już poddawać.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6359477eb091b65ac6cf95ed
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
  • 84
Boję się ludzi: >
Przyczyną może być psychika - od zawsze nie przepadał za kontaktem z ludźmi, do tego stopnia, że poza mną nie ma nikogo, nawet jednego kumpla

To brzmi jak o mnie, ale ja jestem jeszcze na studiach. Może różnica jest taka, że ja bym bardzo chciała mieć ten kontakt z ludźmi, ale po prostu nie potrafię go nawiązać i wyjść poza powierzchowne relacje gadania przed zajęciami na uczelni.
NietuzinkowaSamica: Sam byłem takim niebieskim. Studia na politechnice, zero pracy po studiach przez lata. Straciłem związek. Bałem się zmiany życia. Im dłużej czekałem, tym bardziej się bałem. Uciekałem w internet, gry. Widziałem swoją gównianą pozycję na rynku pracy i to mnie załamywało. Moja luka na rynku pracy rosła. Niska pewność siebie. Zaczynałem myśleć, że może już tak będzie zawsze.

W końcu ruszyłem, gdy było naprawdę źle. Setki wysłanych CV, dziesiątki telefonów
EleganckaStara: 1. Postaraj się z nim sprawdzić jego CV. Wygląd, czytelność, brak błędów gramatycznych i stylistycznych.
2. Brak doświadczenia można trochę zatuszować. Może wpisać inną pracę na umowę zlecenie (wtedy nie ma świadectwa pracy), niezwiązaną z zawodem, żeby tak tej luki nie widać. W korpo nie będą wymagać potwierdzeń. Wiem, że to nieuczciwe, ale sam tak musiałem zrobić kiedyś.
3. Jesteś pewna, że w ogóle ma CV i je wysyła?
4.