Wpis z mikrobloga

że się starał i nie wstydził tego podać, kie


@MrVilq: Gdyby zabrał ją do restauracji - na talerzu dostałaby fikuśnie zwinietą dżdżowniczkę makaronu, wokół plasterka kiełbasy, po brzegach talerza kilka fapnięć kaczupu i danie kosztowałoby 500 zł to już by była jego żoną.