Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 57
Kupiłem e61 za niecałe 15k XD o dziwo nie jest zajechane, przebieg się zgadza, nivo nie opada.

Poza kilkoma drobiazgami typu uszczelka pokrywy zaworów czy drążek kierowniczy aktualnie bez wkładu.
Jaram się, mimo że to tylko 2.0 diesel 163km i raczej biedne wyposażenie jak na e61. ()

#motoryzacja
#bmw
#samochody
#pokazauto
hiro95 - Kupiłem e61 za niecałe 15k XD o dziwo nie jest zajechane, przebieg się zgadz...

źródło: comment_1666367271pUPwMt2SVO7sk9jvpn5nPX.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@hiro95: Kompresor od pneumatyki z tyłu lubi się zatrzeć, bo fabryczne przewody z gównolitu są, jak masz szczęście to już ktoś wymienił.
  • Odpowiedz
@hiro95: mam ten sam silnik w e87, sprawdź klapki wirowe, lubią się urwać i wlecieć do cylindra. Poza tym raczej idiotoodporna jednostka. Olej co 10k i będzie służyć. Jak coś to pytaj ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dzakub63: Przy okazji wymiany świec i uszczelki pokrywy usunąłem je, były w dobrym stanie ale lepiej dmuchać na zimne ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@hiro95: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"Pan Sławek – białostocczanin z urodzenia, a warszawiak z wyboru – ciężko pracował na zmianę samochodu. Najpierw miał Malucha, potem 125p, potem Astrę I z której był bardzo zadowolony, a od 2008 r. – Astrę II 1.7 DTI. Właściwie nie sprawiała mu problemów. Pan Sławek jest serwisantem wind i dobrze się zna na tym fachu, zarobki różne, ale nie narzeka. Zatem i przy samochodzie umie sobie to i owo naprawić.
Pan Sławek zachorował w początku tego roku na BMW, odkąd znajomy przewiózł go E60. Poczuł, że to jest to, czego potrzebuje w życiu. Wielkiego, szybkiego kombi z bogatym wyposażeniem, które pozwoliłoby mu komfortowo jechać z dziećmi na weekend do Białegostoku, kombi w którym wygląda się groźnie, bogato i prestiżowo. Pan Sławek przeczytał wszystkie fora na temat BMW, poznał szczegółowo wady i zalety E60, kupił sobie Poradnik Kupującego Używane „Motoru” z obszernym opisem E60 i doszedł do wniosku, że da sobie radę z tym samochodem, jeśli tylko kupi odpowiedni, mało złachany egzemplarz. Oczywiście z każdej strony bombardowały go informacje „nie da się kupić tanio dobrego E60”, „egzemplarze sprowadzone to łachy”, „handlarze oszukują”, „to auto drogie w utrzymaniu”, ale pan Sławek, jako osoba zakochana, szybko je sobie racjonalizował. Nie da się kupić dobrego? E tam, ludzie nie szukają dostatecznie cierpliwie. Sprowadzone to łachy? No tak, te co wiszą w ogłoszeniach to tak, ale te co się świeżo pojawiają to czasem są ładne. Handlarze oszukują? Da się to zdemaskować, pojedzie się do warsztatu i mechanik wszystko wychwyci, w końcu za to mu się płaci. Drogie w utrzymaniu? Nie święci garnki lepią.
I tak pan Sławek poszukiwał sobie E60 (sedana) lub E61 (kombi). Oglądał jedno, drugie, trzecie, jedenaste. To brzydkie. Tamto chyba rozbite było. W tym coś nie działa. Trochę się podłamywał, ale kochał E60 i nawet nie chciał myśleć o innym samochodzie. Czytał sobie na forum różne opinie o E60 i wiedział już, z czym pojedzie do warsztatu, jak wreszcie znajdzie swój wymarzony egzemplarz. Uznał bowiem, że o ile Astrę naprawiał sobie głównie sam (o Maluchu nie wspominając), to BMW odda w ręce specjalisty. No i wreszcie znalazł. Pojawiło się na otomoto gdzieś koło 23.00 jak pan Sławek miał już iść spać. Srebrne E61 520d w manualu. W manualu, to się nie zepsuje. Cudeńko. 236 tys. km, z Niemiec, pełna historia. Pan Sławek z trudem zasnął i do sprzedającego zadzwonił już o siódmej rano. Po auto musiał pojechać do Garwolina i był tam już ok. 10.00 ze szwagrem i kolegą. Nie będę Wam opisywał bliższych szczegółów, dość na tym, że pan Sławek wydał na E61 wszystkie swoje oszczędności i nawet nieszczególnie przeszkadzało mu, że z komputera wyszło cofnięcie licznika z 270 na 236 tys. km – „tyle to jeszcze można” – podsumował to drobne oszustwo pan Sławek, jedząc swoją ulubioną zupę – barszcz z buraków.
Dwa tygodnie trwały formalności rejestracyjne. Dzień, w którym pan Sławek założył nowe blachy na swoje E60 (WA xxxxx) był najszczęśliwszym w jego życiu. Puszył się z dumy, zabrał rodzinę do centrum handlowego na lody, a następnego dnia pojechał do pracy specjalnie dłuższą drogą, żeby
  • Odpowiedz
@hiro95: przeczytałem komentarze i jestem zdziwiony czemu nikt nie napisał żebyś sobie kupił mazdę 3 z salonu za 120 tys, bo ma ledy i multimedia w środku a ta bmw przecież stara i nie ma tego (tak było ostatnio jak ktoś kupił E46) XDDD
  • Odpowiedz
@masur1:

nie kupiłbym e46 za tyle, a co dopiero generację nowsze i klasę wyższe auto xd

Akurat niewiele to zmienia. Często lepiej kupić taniej i mieć kasę na naprawy. Ta za 2x tyle też będzie mieć kilkanaście lat i podobne ryzyko awarii
  • Odpowiedz
@hiro95: fajen. Przypomniała mi się historia typa z pracy. Kupił sobie merola S klase z 2006 roku. Pekał z dumy przez miesiąc.
Po miesiącu na diagnostyce kazali naprawić mu coś w przednim zawiasie i ogólnie wymienić opony bo były łyse.
Typ po kilku dniach od badania wystawił furę na sprzedaż. Dotarło do niego ile kosztują proste naprawy i eksploatacja :P
  • Odpowiedz