Wpis z mikrobloga

@bluehead: Co ty pitolisz. Nowe diesle są nagrzane już po kilku kilometrach normalnej jazdy, to nie stare passaty które potrzebują tysiące lat żeby uzyskać temperature roboczą. Obecnie najważniejsze w tworzeniu aut to jak najszybciej doprowadzić silnik do odpowiedniej temperatury żeby normy spalin się zgadzały
@Twojstary_miliard: Miałem 330d 286hp i świetne auto, m340d mocniejsze ale w gruncie rzeczy podobne
@bruhh: Które diesle to te nowe diesle? Pytam nieironicznie - zawsze słyszałem, że diesla trzeba zagrzać i dystans do sklepu i z powrotem szkodzi silnikowi, więc zawsze na wszelki wypadek unikałem diesli; może bezzasadnie
@Twojstary_miliard: mam nadzieje, ze to pytanie to polowiczny zart, oczywiscie, ze 6
@vvit0: 2015+, obecnie naprawde wystarczy kilka kilometrow i auto ma temperature robocza, co nie oznacza, ze nie szkodzi mu jazda w miescie. Diesle potrzebuja specyficznego srodowiska do odpowiedniego dzialania jak np. stałe obroty i obciązenie.
@niebieski_wykopek: no tak, jezdzenie dieslem w kolo komina to nigdy nie byl dobry pomysl, nawet te bez dpf predzej czy pozniej sie
@bruhh: @bluehead: @Twojstary_miliard: nie słuchaj kolegów. Jeżdżę 330d/335d w różnych budach od 7 lat i wieeeele kilometrów tłukę w koło komina. Żadnych nieprzyjemności z tego tytułu jeszcze nie miałem, wystarczy je odpowiednio przepalać. W Twoim przypadku jak i tak zamierzasz robić weekendowe trasy to wystarczająco go przepalisz.
@Twojstary_miliard: zależy jak z cierpliwością u Ciebie, @eNse: również użytkuje 335D po mieście, co około 200km wypalanie (są środki do paliwa, które powodują, że rzadziej się wypala), jak dobrze wypadnie to akurat w weekend gdzieś jak jadę do brata czy rodziców, jak źle wypadnie to włącza mi się idealnie gdy dojeżdżam do pracy (7 km mam całkowicie rozgrzany silnik 90 C) no i wtedy trzeba przejechać się kawałek (maksymalny czas
@eNse: @trzeciSLAW: no wszystko spoko, ale wypalanie DPF co 200km to też nie jest dobrze ;) normalnie powinien się wypalać co 1000km około. DPF też nie jest wieczny, wypalana sadza pozostaje tam w postaci popiołu a im częściej DPF się wypala tym szybciej go #!$%@?. Sadzę usunąć prosto, wystarczy przymusowe wypalanie załączyć. Popiół zostaje a na końcu chemiczne czyszczenie, więc te wasze rady też nie do końca są prawidłowe ;)
Dopiero wpadłem na wątek. Mam te m340d, użytkuje w mieście i w trasie średnio 6000 miesięcznie. Ogólnie w mieście mnie denerwuje start&stop którego nie można wyłączyć (tylko w trybie sport auto nie gaśnie), pali całkiem sporo. Ale w trasie bajka, jadąc na tempomacie 120 schodzi się poniżej 6 litrów, normalna jazda poza miastem to ok 7 litrów. Moment obrotowy robi robotę, i przyspieszanie od 80-100 to poezja.