Wpis z mikrobloga

  • 237
Czasami piszecie mi: Tonie Składowy! Nie ma takich ludzi, którzy kupują te zabawki. Sam sobie piszesz te posty!

I wiecie co? Nie wiecie! Myślicie, że to tak łatwo prowadzić kilkadziesiąt fejsbukowych kont, utrzymać ich aktywność na grupach, pisać z prawdziwymi audiofilami na mesendżerach, wysyłać statystów na odsłuchy a potem jeszcze pisać takie posty? To jest tytaniczna praca! A oto jej owoce:

Nie no, żartowałem, ktoś tak (chyba) na serio xD

#tonskladowy - najbardziej odjechane gadżety #audiovoodoo
Roszp - Czasami piszecie mi: Tonie Składowy! Nie ma takich ludzi, którzy kupują te za...

źródło: comment_16660702533hzAMWQrCNNAsTWNNfjtsY.jpg

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
szacuję, że 99% wpływu na brzmienie, wierność, scenę i zniekształcenia mają kolumny głośnikowe i adaptacja akustyczna pokoju. Tu jest ogromny obszar do poprawy i w zasadzie nigdy nie będzie idealnie nawet w zestawach za setki tysięcy PLN i mieszkaniach za miliony

Tymczasem audiofile skupiają się na demagentyzacji płyt, oplotach kabli zasilających, złotych bezpiecznikach i podstawkach z granitu do "muzykalnych" routerów..
  • Odpowiedz
99% wpływu na brzmienie, wierność, scenę i zniekształcenia mają kolumny głośnikowe i adaptacja akustyczna pokoju


@hu-nows: aż tyle to nie - źródło też jest ważne, ale podstawki pod kable i inne audio voodoo to jest X D zawsze i wszędzie.
  • Odpowiedz
@geuze: z mojego punktu widzenia czyli elektronika jest bardzo trudno zepsuć projekt wzmacniacza (mając rozsądny budżet), ten element toru po prostu przenosi liniowo na wyjście to co dostaje na wejściu i poprawnie zaprojektowany wzmacniacz za 3 tys. zł zagra tak samo dobrze jak ten za 500 tys zł. Podobnie niewielki, "homeopatyczny" wpływ ma jakość okablowania, zaczynając od rozsądnej konstrukcji nie ma już żadnej słyszalnej różnicy w coraz droższych wynalazkach

Kolumny to
  • Odpowiedz