Wpis z mikrobloga

Uważam, że czasem po prostu dziecko trzeba zlać jak coś przeskrobie i tyle. Ojciec lał mnie kablem po dupie i co, stało się coś strasznego? Jak widzicie - jakoś przeżyłem i dupa cała, a teraz mam konto na wykopie, nie odnajduję się w społeczeństwie, praktycznie nie wychodzę z pokoju, unikam sytuacji nowych i potencjalnie stresowych, odcinam się od wszystkiego i zamykam się w swojej strefie komfortu, w świecie fantazji i marzeń.

Także nie bójcie się lać swoich dzieci, wyjdą na ludzi - tak jak ja.
  • 145
  • Odpowiedz
  • 0
Uważam, że czasem po prostu dziecko trzeba zlać jak coś przeskrobie i tyle. Ojciec lał mnie kablem po dupie i co, stało się coś strasznego? Jak widzicie - jakoś przeżyłem i dupa cała, a teraz mam konto na wykopie, nie odnajduję się w społeczeństwie, praktycznie nie wychodzę z pokoju, unikam sytuacji nowych i potencjalnie stresowych, odcinam się od wszystkiego i zamykam się w swojej strefie komfortu, w świecie fantazji i marzeń.


Także
  • Odpowiedz
@Steven_Hyde:

za każdym razem kiedy wątek tego typu pojawia się na vipok przypominają mi się te akcje z polską rodzina gdzieś w Norwegii i barnevernet, które chciało odebrać im dzieci. oczywiście wykopki w zdecydowanej większości bronili polskiej patologii utrzymując, że na pewno czepiają się niewinnych ludzi, a tak w ogóle to niech zostawią ich w spokoju bo różnice kulturowe...a później czytasz takie wpisy w gorących gdzie dziesiątki mirkow przyznaja, że
  • Odpowiedz
  • 0
@3edcvfr4 że kontroluje życie? I dobrze, łamanie granic sprowadziło na mnie kłopoty i czułem się jak śmieć.

Także mogę być określony takim terminem, żyję dla siebie i dobrze mi z tym.
  • Odpowiedz
  • 0
@MirkobIog też nie miałem miłości od ojca i co

I to akurat prawda, nie bądź #!$%@?ą, bo nikt po Tobie nie zapłacze.

Chcesz coś, daj od siebie, albo chociaż sobie. Nic nie jest znikąd czy bezwarunkowe.
  • Odpowiedz
o dziwo ludzie co w życiu bardzo dużo osiągali mieli przeważnie #!$%@? dzieciństwo.


@jarpaw: ale bez przesady z tym "przeważnie". W dodatku to jak z selekcją naturalną - widzisz tych, co osiągnęli "sukces", bo okoliczności ich nie złamały, a zadziałały motywująco. Przy czym nie musi się to automatycznie równać zdrowiu psychicznemu, szczęściu itd. #!$%@? dzieciństwo w takich przypadkach to też niekoniecznie patologiczna najbliższa rodzina, a raczej bieda i harujący rodzice,
  • Odpowiedz
@PiersKurczaka: plot twist, to nie wina bicia tylko bicie raczej jest wypadkową bardziej złożonego procesu nieumiejętności wychowania dzieci. To oznacza, że trauma po biciu zostaje na starość, a nie pamięta się lat zaniedbań w wychowaniu, przemocy psychicznej i braku czułości. Tak, wiem, pan maruda.
  • Odpowiedz