Wpis z mikrobloga

@spere: styl życia wpędza w problemy psychiczne, jednak świadomość tego faktu może być zbyt bolesna. Stąd też coraz większa akceptacja społeczna dla "uchorobienia" swoich problemów, co może przynieść pewną ulgę, i dać nadzieję, że tę chorobę wyleczy się lekami i terapią. Ważne, żeby mieć świadomości, że leki i terapia nie są ostatecznością, po której później już nic nie ma. Narzekanie na niską skuteczność terapii i leków bierze się właśnie z wyolbrzymionych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Alky: Dokładnie. Ja mam w ogóle wrażenie, że to mityczne "narzekanie Polaka" to nic innego jak po prostu epizody depresyjne związane z życiem w takim kraju od... hmmm... praktycznie od zaborów.
@spere: Czyli większa ilość uszkodzonych przez antydepresanty. Wspaniale, przynajmniej zacznie rosnąć świadomość długoterminowych negatywnych konsekwencji leków przepisywanych jak cukierki.