Wpis z mikrobloga

Jeśli ktoś naprawdę ma solidne problemy z ogarnięciem życia społecznego i od lat jest odrzutkiem to problem ewidentnie tkwi gdzieś głęboko i jest mocno zakorzeniony, to już poziom przekraczający możliwości rozwiązania problemu oklepanymi poradnikami


@Kozikiewicz: Nie wydaje mi się, że bycie odrzutkiem musi jednoznacznie wskazywać, że problem leży głęboko. W przypadku OP, miał znajomych (chyba 2) w gimnazjum, więc jakoś umie "nawiązywać kontakty". Może problem leży w tym, że nie poznaje
A ja nie rozumiem po co takie książki robić, bo jak ktoś potrafi spotykać się z ludźmi to ogarnie sobie tych znajomych.

widzę, że nie rozumiesz. Dla zwiększenia kompetencji społecznych, też dla ludzi pracujących w kontakcie z klientem/PR w celu skutecznej manipulacji/'budowaniu dobrych nastrojów odnośnie naszych usług/produktów' / relacji z klientami / skutecznego wciskania badziewia.

też nie powiedziałbym, spotkanie z ludźmi to może być głupie zapisanie do klubu sportowego labo uczelnianego. Masz
@MatthewV3: nie wypada, ale pewnie i tak (prawie)nikt nie będzie wiedział o kogo chodzi.
w sumie przychodzą mi do głowy jedna samotna osoba z okolic kraka, ale kontakt z nią jest bolesny xd

chyba jeszcze ana77 była, ale nie mam pojęcia czy by była chętna na spotkanie jak się poznacie, chociaż narzekała na tagu samotność często.
@MatthewV3: gorsza od samotności spowodowanej mieszkaniem na wsi jest samotność wśród ludzi, ja chodzę jeść na miasto, wychodzę na zakupy, w pracy pracuję na open space i mam ponad 100 ludzi na sali, gadam regularnie może z połową i co z tego, skoro nikt mnie nigdzie nie zaprasza i po pracy ma swoje życie. koleżanka, z którą gadam na messengerze poza pracą i która mi wypominała, że ciągle siedzę w domu,
@10129:

widzę, że nie rozumiesz. Dla zwiększenia kompetencji społecznych, też dla ludzi pracujących w kontakcie z klientem/PR w celu skutecznej manipulacji/'budowaniu dobrych nastrojów odnośnie naszych usług/produktów' / relacji z klientami / skutecznego wciskania badziewia.


Czyli to nie jest do poznawania przyjaciół wbrew temu co mówi tytuł, a jedynie zagrywki potrzebne do roboty, które służą do manipulacji - i tym bardziej nie rozumiem celu takiej książki, od kiedy manipulacja jest czymś takim