Wpis z mikrobloga

Wrzucam kilka zdjęć z wczorajszej wycieczki na Jagnięcy Szczyt.

Było tak pięknie, ze brak mi słów. W ogóle mam tak, ze co pójdę w #tatry to to miejsce, w którym akurat jestem wydaje mi się najpiękniejsze na świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Warunki super, pogoda idealna. W którymś momencie schodząca grupa Słowaków nas straszyła, ze wieje i mamy zawrócić, ale chyba jacyś dowcipnisie bo wiatru prawie nie było. Na szczycie siedziałyśmy prawie godzinę, tak było przyjemnie. Śniegu trochę miejscami, większość turystów w raczkach, my i kilku innych w rakach i bez byłoby ciężko aczkolwiek pewnie dałoby radę z odrobina farta. Śnieg w drodze na górę był idealny, mokry, lekko zmrożony, raki wchodziły idealnie. W druga stronę już gorzej bo się sypał i wyjeżdżał spod nóg, ale bez dramatu.

Ale zakochałam się w tej gorze ze zdjęcia, ta ściana jest cudowna, Mały Kieżmarski Szczyt. Wiec mam cel, chodzić i uczyć się wspinać tak długo, aż nie będę w stanie tedy wejść ( ͡° ͜ʖ ͡°) jakieś 10 lat myśle XD

#tatry #gory #slowacja #chwalesie i trochę #fotografia bo uważam, ze piękne jest to zdjęcie

Oraz wołam @izumo22 do zdjęć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
rudyba - Wrzucam kilka zdjęć z wczorajszej wycieczki na Jagnięcy Szczyt. 

Było tak p...

źródło: comment_1665743403BoMbkJzgZvETmaxMbUk8GV.jpg

Pobierz
  • 43
  • Odpowiedz
Znajoma z Zakopanego opowiadała mi, że kiedyś wspinała się z koleżanką na Małym Kieżmarskim i miały jakieś problemy, że ze ściany zeszły dopiero po zmroku. Szły z duszą na ramieniu od schroniska przy Zielonym Stawie do parkingu, bo w okolicy łazi sporo niedźwiedzi. Szczęśliwie dotarły do auta, a w drodze powrotnej spotkały miśka na drodze w Tatrzańskiej Kotlinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@klintoniusz: Myśmy ruszyły z parkingu po ciemku. Rano, do kawusi, czytałam, ze niedźwiedź zaatakował biegacza gdzieś na Słowacji, i, póki nie wyszło słońce, każdy krzak to dla mnie był niedźwiedź XD
  • Odpowiedz
@rudyba: wiosną/latem, najlepiej jeszcze jak nie pada deszcz :) byle ciepło żeby palce działały.
My z kumplami na taki 6 dniowy poszliśmy z pewną wstępną wiedzą już (prowadzenie obitych dróg, przewiązywanie przez stan etc) i trafiliśmy na dobrego instruktora który od razu nas wział po 1 dniu wyłącznie na wspinanie na asekuracji własnej, robiliśmy zjazdy, autoratownictwo, ostatnie 2 dni zrobiliśmy 2 wielowyciągi ze stanami na własnej na Sokolicy. Po tym kursie
  • Odpowiedz
@rudyba: chodziłem z kumplem na ściankę, tam nauczyliśmy się chodzić "z dolną" na własną rękę, po kilku takich wypadach pojechaliśmy samodzielnie na jurę, z youtubem nauczyliśmy się przewiązywać przez stan i zaczęliśmy się wspinać w skale ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@rudyba: ścianka jest od wspinaczkowego fitnessu, kurs w skałkach od obycia technicznego i posługiwania się sprzętem.
Obycie można złapać od kolegów ze ścianki, jak potem razem jedziecie w skały i prowdzisz sportowe drogi ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@boa_dupczyciel: @pilot1123 dziekuje () teraz już trochę wiem. Nie mam za bardzo górskich znajomych, o wspinaczach nie wspominająca, a taka niewiedza wprowadza mnie zwykle w niemoc. Jak nie wiem jak się za coś zabrać to to odkładam w nieskończoność ;)
  • Odpowiedz
@rudyba: jeśli chodzi o chodzenie bez raków raczków i liczenie na farta to raczej bym nie polecał. Byłem w ubiegłym tygodniu i szlaki miejscami oblodzone. Do tego śmierć 4 turystów w 4 słoneczne dni. Pogoda ładna ale wyjście w wyłącznie w odpowiednim obuwiu ale bez raczków to teraz totalna głupota. Zabezpieczajcie się!
  • Odpowiedz
  • 1
@Sebastix: Ej, ej. To taki żart miał być, ze jak ktoś ma farta to bez raków czy raczkow może uda mu się przeżyć ( ͡° ͜ʖ ͡°) aczkolwiek może niezbyt udany ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sebastix: jeszcze warto wspomnieć, że raczki to nadają się może do doliny ale nie wysoko w góry. Ostatnio dziewczyna zginęła pod Rysami, poślizgnęła się mimo założonych raczków.
  • Odpowiedz