[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Czy któraś z obecnych na tagu mam nie uczęszczała na szkołę rodzenia? Byłam nastawiona na weekendową (prywatna, 2 weekendy) ale okazało się 2 tygodnie temu że jej nie będzie. Miała być właśnie na przełomie października i listopada. Szukam teraz innych żeby dołączyć to albo nie ma takiej możliwości albo nie ma miejsc a na taki klasyczny kurs nie zdążę już, bo widzę ze to 8/12 spotkań raz w tygodniu. Nawet pomijając to że mi odwołali to nie mogłam ze względów zdrowotnych wcześniej wychodzić z domu..
Skąd czerpać wiedzę? Pomijając książki bo przeczytałam kilka już. YouTube? Jakieś szkoły rodzenia online? Pierwsze bobo.
#dzieci #ciaza

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63457036c327744791406bdc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt

[kocio90]

ByłEm nie na prywatnych, tylko na organizowanym ostatnio przez powiat w szpitalu. Nie wiem co by musiało się dziać na prywatnych aby trzeba było za to płacić(bo obstawiam że musiałabyś rzucić groszem). Ogólnie polecam być (bo wiem że dużo ludzi nie korzysta) wszystkie podstawowe informacje zostały przekazane że nie boje się nadejścia dziecka (jeszcze kilka dni zostało :P ) plusem organizowania tego w szpitalu to też jest poznanie położnych które pracują w

[Andrexia]

@AnonimoweMirkoWyznania: ja nie uczęszczałam i nie żałuję, ale w moim przypadku trafiłam na porodówkę z 10cm rozwarciem, dosłownie rodziłam 5 min i z maluszkiem przez następne 2h byłam na sali porodowej ;) więc wiedzą o topografii szpitala i sprzętach nie była mi potrzebna, dziewczyny które uczęszczały na szkołę rodzenia twierdziły że i tak nie korzystały z piłek, sprzętów bo tylko je to wszystko wkurzało. Co do opieki nad maluszkiem w domu

[gabikor]

@AnonimoweMirkoWyznania: Ja chodziłam razem z mężem i nie żałuję. Bardzo bałam się porodu a położna sprawiła że przestałam. Płaciłam, ale nieduże pieniądze, za 4 spotkania po dwie i pół godziny. Dowiedziałam się trochę, chociaż większość można znaleźć w internecie. Dla mnie najważniejsze było to, że przestałam się denerwować, położna była ze szpitala w którym miałam rodzić i opowiadała również o tym jak wygląda pobyt w szpitalu (ja np. nigdy wcześniej nie

[hitherto]

@AnonimoweMirkoWyznania: praktycznie wszyscy na to chodzą przy pierwszej ciąży i tak jak piszą wyżej zwykle warto, ale też nie przeceniałbym tych zajęć. Pokolenie temu nikt nie słyszał o szkołach rodzenia i jakoś nas urodzono i dożyliśmy do dziś ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zresztą można też średnio trafić, w moim przypadku chcieliśmy koniecznie mieć zajęcia w wybranym do porodu szpitalu żeby dowiedzieć się jak najwięcej pod jego kątem.

[pokywwww]

@AnonimoweMirkoWyznania: ja nie byłam bo ciaza od początku zagronoza, blizniacza i praktycznie od początku leżąca, także ide na żywioł.

[anuszkiewicz]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie uczęszczałam. Polecam gorąco Izabelę Dembińską, jest położną i dzieli się swoją wiedzą w internetach. Na YT ma super materiały:)

[Katzenfutter]

@AnonimoweMirkoWyznania: a masz wybraną położną środowiskową? Dużo takich położnych robi szkolenia (u mnie były w formie online) jeszcze przed porodem. Najbardziej pomocne były jednak konsultacje z doradczynią laktacyjną bo wbrew pozorom karmienie piersią potrafi być trudne.

[HorribileDictu]

@Katzenfutter
@AnonimoweMirkoWyznania Jak położna środowiskowa na NFZ przychodzi na wizyty patronażowe do domu (przed porodem) to nie przysługuje wtedy darmowa szkoła rodzenia.

[AnonimoweMirkoWyznania]

SpoconaAlpaka: @hitherto: Pokolenie wstecz np. nie wiedziało jak prawidłowo podnosić dzieci czy je układać i przez to całe nasze pokolenie ma pokrzywione kręgosłupy i oblegało gimnastyki korekcyjne.Teraz masa problemów dziecięcych zniknęła odkąd rodzice mają dostęp do informacji jak prawidłowo kłaść, karmić dziecko czy żeby nim nie trząść. Szkołę rodzenia jak najbardziej polecam np. ze względu na praktyczny kurs pierwszej pomocy noworodkowi.
---

Zaakceptował: karmelkowa

[Reaamu]

@AnonimoweMirkoWyznania: Ja nie byłam na żadnej szkole rodzenia, poszłam na spontanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Także wywoływanie, oxy i te sprawy. W sumie ciało (i położne) i tak Ci powiedza co robić. Mysle, ze przy kolejnej ciąży tez bym temat olała.

[asique]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie musisz chodzić, szkoła rodzenia to po prostu zebranie tematów, które się przydają.

Co bym poleciła:
Izabela Dembińska, świetna położna, ma bardzo dużo tematów na temat przygotowania do porodu itp.
Ina May Gaskin - o porodzie naturalnym
Magda Karpienia - ma genialną książkę o karmieniu piersią
Vola Kuśmierska - (otulic mame - instagram) - o bardzo ważnym okresie połogu
Można też poszukać pozycji o chustonoszeniu i pieluszkach wielorazowych, o tym