Wpis z mikrobloga

@kinson: przypuszczam, że przeciętny człowiek w USA ma to jeszcze bardziej w dupie, niemniej jednak Twitter uchodzi za całkiem niezły wskaźnik bieżącego zainteresowania mas.
@0010001100: sam bym chętnie mocno przeszedł na taki tryb ignorancji, bo póki co to co rano sprawdzam czy coś się znowu nie odwaliło, a mój wpływ jest niemal zerowy, a efekt jedynie taki, że od pół roku ciągle czuję wewnętrzną spinę.
@galgal: No bo znudziło się ile można o strzałach, to już spowszedniało, poza tym to daleko a Putin już i tak nie zacznie nowej wojny przez najbliższe 10 lat bo mu oficerów powybijali a szkolenie jednego to pięć lat przy dobrych wiatrach, sprzętu i ludzi natracił a Ukraina jak się biła tak bije się dalej. Dla nich oglądanie tego to tak jak dla nas patrzenie na jakąś Gruzję czy Czeczenię
@TurboTur: przypuszczam, że algorytm został tak zrobiony żeby jak najlepiej odzwierciedlać nastroje. Wyobraź sobie, że spamujemy we dwóch, w tym wątku pod hashtagiem x do usranej śmierci i nabijamy wątkowi pierdyliard wpisów. Czy znaczyłoby to, że jest najbardziej trendy na wykopie?? no nie...
inna sprawa, że chociaż część takiego algorytmu powinna być podana ludziom ¯\_(ツ)_/¯