Wpis z mikrobloga

Młode małżeństwo wielcy antyklerykałowie z zajeej dechami dziury na wschodzie kraju.

Zapi
dalanie na mrozie w spędach proaborcyjnych, popieranie niszczenia budynków sakralnych w Warszawie w ramach protestu. Ogólnie kościół najgorszy, piniążków chcą i łoboże łożboże.

1. Ślub kościelny ALE u zakonników, bo co łaska XDD

2. O boże o kur*a znowu trzeba przyjąć księdza po kolędzie, po co on przychodzi ALE w kopercie od nas nie dostanie, tylko tyle co rodzice zostawią żeby dać księdzu XDDDDDD

3. Dzieci ochrzczone ALE do bierzmowania już same zdecydują czy pójdą XDDD dlaczego? A bo żeby mogły wziąć ślub jak będą chciały XDDDDDDD

4. Dzieci zapisane świadomie na lekcje religii ALE czemu ta zakonnica zadaje prace domowe XD

ALE ALE ALE i tak wasz obraz

XDDD czekam na pierwszą komunię

A tydzień temu byłem w tym roku drugi raz w kościele na mszy - na ślubie "bardzo antyklerykalnej" parki moich znajomych XDDDD

#gimboatezim #ateizm #kosciol #antyklerykalizm #bekazlewactwa #apostazja #neuropa #4konserwy
  • 13
  • Odpowiedz
@Mezomorfix: Bo ludzie wierzący najczęściej jakoś te swoje wierzenia praktykują. Stąd też zdarzają się osoby, które pomimo sprzeciwu wobec polityki organizacji religijnej mimo wszystko odprawiają te same gusła, co ta organizacja, wspierając ją w ten sposób.
Ja osobiście uważam, że wiara i religia są w dużej mierze tożsame. To, że wierzysz w coś religijnego, jest prawie na pewno związane z polityką konkretnej organizacji religijnej, w dokładniej indoktrynacją od małego.
  • Odpowiedz
Młode małżeństwo wielcy antyklerykałowie z zaje**ej dechami dziury na wschodzie kraju.


@albo_wutka_albo_buk: sam sobie dałeś wyjaśnienie. Proces odchodzenia od religii niestety jest międzypokoleniowy, bardziej niż osobisty. Dlatego, że instytucjonalna religia też nie jest czymś wyłącznie osobistym. Istnieje presja rodziny i otoczenia.

Nie wszystkie zmiany widać od razu, to działa stopniowo. Prawdziwa laicyzacja będzie dopiero wtedy, kiedy ludzie przestaną truć swoim dzieciom dupę o chrzczenie wnuków, a sami zdecydują się na świecki
  • Odpowiedz
@albo_wutka_albo_buk: Tak to działa. Rodziny ludzi 30+, zwłaszcza rodzice i dziadkowie, od których młodzi są jeszcze często jakoś tam zależni, przy każdej okazji potrafią truć dupę o ślub i chrzest, bo co ludzie we wsi powiedzą.

Nie każdy człowiek, nawet dorosły ma ochotę na wojnę z konserwatywną rodziną. Dlatego nie szanuję katolicyzmu. Niewielu w tym siedzi z własnej woli.
Taki jest wręcz typowy obraz polskiego antyklerykała. Klnie na to wszystko, a
  • Odpowiedz
Rodziny ludzi 30+, zwłaszcza rodzice i dziadkowie, od których młodzi są jeszcze często jakoś tam zależni, przy każdej okazji potrafią truć dupę o ślub i chrzest, bo co ludzie we wsi powiedzą.


Nie każdy człowiek, nawet dorosły ma ochotę na wojnę z konserwatywną rodziną. Dlatego nie szanuję katolicyzmu. Niewielu w tym siedzi z własnej woli.

Taki jest wręcz typowy obraz polskiego antyklerykała. Klnie na to wszystko, a bierze udział przez rodzinę.


@
  • Odpowiedz
To są mentalne gimbusy i popychadła we własnym życiu w takim razie, a nie świadomi dorośli ludzie ¯_(ツ)_/¯


@albo_wutka_albo_buk: Nie znam ich wszystkich motywów i sytuacji. Wschodnia Polska potrafi być specyficzna, jeśli chodzi o stosunki ludności z klerem, a nawet ludzi między sobą.

Może ich antyklerykalizm to nie są przekonania, tylko forma buntu i odreagowania?
  • Odpowiedz