Wpis z mikrobloga

@Sceptyk_bez_zdania niestety produkty spożywcze są tak zaprogramowane, że równo o godzinie 0:00 dnia kolejnego po dniu utraty przydatności do spożycia ulegają procesowi autodestrukcji i nie nadają się do jedzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sceptyk_bez_zdania: gdyby to było miesiąc po terminie to bym się zastanawiał. Ja notorycznie jem produkty po dacie, a sery pleśniowe raczej się nie posują tak szybko, nawet nie wiesz ile to wcześniej dojrzewało zanim zostało zapakowane i dostarczone do sklepu ;)
  • Odpowiedz
@Kamokamo: mykotoksyny raczej mało prawdopodobne jak jest to ser pleśniowy. Dodana na etapie produkcji pleśń zapobiega pojawieniu się szkodliwym odmianom. W innych wypadkach jakie kolwiek podejrzenie pleśni to produkt do kosza
  • Odpowiedz
Te przebarwienia to prawdopodobnie Brevibacterium linens lub Sporendonema casei i nie są uważane za szkodliwe, pierwszy rodzaj nawet jest dodawany celowo do niektórych śmierdzących serów.
  • Odpowiedz