Wpis z mikrobloga

#niemiecki #jezykiobce #nauka #naukajezykow #niemcy Byczki moje kochane, znam już tyle słówek, struktur, jak się uczę to zawsze z odsłuchem, a dalej się gubię jak słyszę jakieś piosenki albo program, bez transkrypcji jest ciężko, jak są jakieś dłuższe wypowiedzi, to już w ogóle. Polecacie jakieś metody, żeby to ogarnąć? Czasami mam tak, ze dopiero po jakimś czasie przychodzi mi „genialnie” na myśl, co dane zdanie/słowo znaczyło, ale grubo po tym, gdy powinienem je zrozumieć. Tez tak macie, czy mam downa po prostu i już chyba nigdy nie ogarnę tego języka :/
  • 8
@DrFaithless: Niemiecki ogarnalem tylko ze sluchu. Zadnych lekcji, uczenia sie itp.

Najzabawniejsze bylo jak ogladalem dawno temu film Evita na niemieckiej tv. I to bylo po niemiecku z angielskimi napisami (albo odwrotnie - nie pamietam bo to dawno bylo).

Metoda to jest cierpliwosc. Ogladaj filmy ktore znasz. Nie bedziesz sie musial skupiac na fabule a sie skupisz na dialogach. Ale nic na sile. Samo przyjdzie z czasem.
@DrFaithless: od jak dawna się uczysz języka? Słówka i struktury to jedynie elementy, które dopiero połączone ze sobą tworzą tekst, więc sama ich nauka w oderwaniu od żywego języka nie da najlepszych rezultatów. Musisz dużo słuchać języka mówionego, najpierw bez transkrypcji, próbuj rozpoznawać słowa, jak jakiegoś nie usłyszysz za pierwszym razem, to nie patrz od razu w tekst, tylko spróbuj przesłuchać jeszcze raz. Nie nauczysz się inaczej, jak po prostu ćwicząc
@cutecatboy: jakieś 8 miesięcy sie uczę, w sumie to rok, ale liczę tez czas lenistwa, teraz wróciłem na pełnej #!$%@?, codziennie po kilka godzin słucham i czytam po niemiecku, co wlezie i ile wlezie. No nic, uzbrajam sie w cierpliwośc i czekam na efekty:p
@DrFaithless: ło paaanie, rok to nie jest dużo, nawet jeżeli uczysz się intensywnie. Daj sobie czas, słuchaj ile wlezie i ja z mojej strony mogę polecić przeglądanie niemieckich social mediów. Ja lubię sobie wejść na jakieś niemieckie profile na IG, niektóre gazety mają swoje profile na których mają skróty wiadomości, jak sobie będziesz czytał komentarze to wpadnie ci też trochę takiego języka "ludzkiego", a nie poetyckiego czy dziennikarskiego, a to może