Wpis z mikrobloga

W 2006 roku podczas tibii 7.7 miał miejsce wyciek servera Zanera, gracze zdobyli cały silnik gry wraz z cała mapą, skryptami itp. Wtedy okazało się że wszystkie tajemnice Tibii jak Spike Sword rook, serpentine tower to tylko mity i ozdobne lokacje w żaden sposób nie oskryptowane by mógł zdobyć je gracz

Jedyne ciekawe rzeczy jakie gracze wynieśli z tego wycieku
- wymiana life crystal na life ring
- sposób na znikniecie spike sword na rook
- w ciele na wysepce na desercie znajduje się golden helmet

#tibia
#ciekawostkitibia
Herato - W 2006 roku podczas tibii 7.7 miał miejsce wyciek servera Zanera, gracze zdo...

źródło: comment_1665129545QGQHZxmGPUzEXp7njRsJKR.jpg

Pobierz
  • 87
@Herato: widziałem tę mapkę wyeksportowaną do edytora niedługo po wycieku ;)
Za jej pomocą dowiedziałem się, że:
- w bibliotece w Thais na najniższym piętrze, na samym jej końcu, w wyniku niedopatrzenia nie ma Protection Zone'a i jeśli wylogowałeś tam postaci (pamiętając, że biblioteka była otwarta w konkretnych godzinach) mogłeś się tam mimo wszystko zalogowac i trenować na Monku nie będąc niepokojonym przez nikogo. (Każdy myślał, że cała biblioteka to PZ)
Pierwszy i ostatni raz grałem na 7.6 i wtedy był już znany sposób na zniknięcie spika na rooku jeżeli pamięć mnie nie myli, chociaż jak ktoś by wyjawił jak się wypuszczało mino maga na rooku to moje życie było by kompletne ʕʔ
@BananowyKrol: @Pit1337: jak, przeciez otsy wychodzily juz pod wersje 7.4 i raczej byla to forma revers engineering klienta i obserwowanych zachowac. Jak wyciagneli 'dat' z klienta to po prostu po hashach kodowali co powinien przesylac silnik i tyle. Kod byl zbyt prostacki zeby to bylo komercyjnie uzywane i zupelnie nie skalowalne xD. mowie tutaj o netherlandzie i yurotsie pierwszych wersjach. Kod to byla tragedia (mowie tutaj jako bardzo aktywny koder
@Pit1337: nichce sie tutaj za bardzo wychylac, moge napisac tak, w pierwszych wersjach duzo rzeczy jeszcze nie dzialalo albo mialo niezle bugi ktore wielu wykorzystywalo w bardzo brzydki sposob kosztem calego OTSowego community. Swiadomosc wielu ludzi o security itp byla rowna 0.
Jak chcesz zobaczyc kod do silnikow to wystarczy poszperac, na githubie jest chyba nawet wrzucony.

Duzo mechanizmow z real tibii po prostu nie bylo zaimplementowanych wiec dzialala tylko taka
@controll: dla mnie OTSy to było jedno z pierwszych zetknięć z programowaniem. Chyba w 1 gimnazjum wtedy byłem i chciałem mieć swojego OTSa na archaicznym kompie z Windowsem 98 i mega słabym netem.

Ściągnąłem YurOTS, ale chciałem trochę rozbudować mapę, dodać NPC itp., więc edytowałem skrypty .lua w notatniku, nie mając totalnie pojęcia jak to działa, ale wykminiłem jakieś patterny i udało się. I w sumie dzisiaj podobnie wygląda moja praca
@Drzamich: ja zawsze chcialem wiedziec jak cos dziala i jak to zrobic samemu, akurat uslyszalem od kogos o tibii wszyscy w to wtedy grali a mi granie nigdy nie wychodzilo xD max level jaki mialem to chyba 14 na realu, nudzil mnie ten przymus bicia jednej grupy potworow przez setki godzin zeby pozniej pojsc na inne bo matematycznie nie bylo szansy przezyc walki ze wzgledu na HP i mozliwego hita :D.