Wpis z mikrobloga

Wytłumaczycie mi, jak debilowi, jakim cudem przy zarobkach picrel, na ulicach mamy tyle aut, które kosztują mocne kilkadziesiąt tysięcy, a często i ponad setkę? Jak można wydać na auto więcej niż roczne zarobki? Jaki trick tu jest zastosowany, bo mimo, że dobrze zarabiam, to po prostu te ceny aut wydają mi się mocno zawyżone w stosunku do tego, co oferują.
#motoryzacja #polska #samochody
Ranger - Wytłumaczycie mi, jak debilowi, jakim cudem przy zarobkach picrel, na ulicac...

źródło: comment_1664531946eZbckesP45K2HFYfiZvXip.jpg

Pobierz
  • 58
  • Odpowiedz
@apee: @niochland hurr durr #!$%@? zaściankowa Polska!!11111 otóż, wytłumaczę:
- zbiorkom ma sens wyłącznie w dużych miastach, w Polsce powiatowej to mrżonki; nawet w dużych miastach, infrastruktura często jest dramatyczna i na zbiorkomie nie prostu można polegać - to nie wiedeń, z logiczną siatką wygodnego metra
- ludzie lubią komfort, wolą mieć masowaną dupkę na podgrzewany siedzeniu zamiast marznąć na przystanku;
- ludzie lubią bezpieczeństwo, dlatego wybierają nowsze samochody
- są ludzie, którzy po prostu lubią emocje jakie dają im auta
-
  • Odpowiedz
@Ranger: bo na ulicy zwracasz uwagę tylko na te auta z wyższej półki. A tego, że takie są, ale zdarzają się raz na 100 aut (czyli 1%), to już nie odnotowujesz. Poza tym jak Ci ktoś wyżej napisał, auto może wyglądać mega luksusowo (zwłaszcza jak ktoś się nie zna i nie jest na bieżąco) ale może mieć 5 lat i było kupione za 60k, po zderzeniu z przystankiem.
  • Odpowiedz
@piwakk: i co w momencie kiedy po zapłaceniu wszystkich rat nie chce dokonać wykupu? Co z wkładem początkowym i wpłaconymi ratami? Wszystko idzie w niepamięć a bank zabiera samochód?
  • Odpowiedz
@apee: i na podstawie jakich informacji wyciągasz takie wnioski? masz jakiś dowód anegdotyczny i ekstrapolujesz to na całą populacje, tak by pasowało Ci do tezy i przekonań. to jest najbardziej podstawowy błąd poznawczy jaki możesz zrobić. włoncz myślenie, kolego.
  • Odpowiedz
@Beszczebelny: No 2k, a 5k to jednak różnica. Ktoś jak bierze furę drogą to przeważnie sporo wpłaca. Poza tym gadając z ludźmi z poprzedniej pracy, to raty poszły w górę od kilku do kilkunastu procent.
  • Odpowiedz
@piwakk: wg ciebie na firmę ktoś bierze i wpłaca 20%? No nie bardzo. Ale ustawiaj sobie co tam chcesz, bardzo się nie różnią te raty. No i dalej mówimy tu o biedawersji tego auta, chyba za 190 000zł
  • Odpowiedz
@Beszczebelny: No oczywiście, że tak. Pracowałem kilka lat w leasingu. Rzadko kiedy ktoś brał bez wpłaty. A jak juz to stali klienci, którzy mieli dużo umów.

Z resztą często wymogiem ryzyka była podwyższona opłata wstępna na droższych autach.

Pamiętaj, że leasing od takiego producenta jest często słabą ofertą i firmy leasingowe ogarną lepszą ofertę.
  • Odpowiedz
@piwakk: napisałem 5300 BRUTTO, twoje wyliczenie, że ktoś wpłaca 20% (ciekawe po co xD) daje 4300 BRUTTO
Napisałeś że kilka koła to za auta 300k+, więc weż na tej stronie auto 300k+ i zobacz, że trzeba 5-6-7 000 brutto płacić. nie 3500 ;)
  • Odpowiedz
@Ranger: Zwykłe złudzenie optyczne, ktoś się przejdzie przez centrum miasta czy pójdzie do galerii i myśli, że są same dobre fury plus takie bardzie wpadają w oko. Centrum miasta to wycineczek społeczności, przejdź się po obrzeżach czy wielkich osiedlach a będzie prawdziwy obraz
  • Odpowiedz
@Ranger: oczywiście że to jest po to żeby debili trzymać pod butem, nabiorą samochodów po dwa jak żyją w mieście, oczywiście nowe żeby gula skakała reszcie Kenow i barbie - nowe w sensie leasing

Potem wożą jeden jednego kaszojada do jednej szkoły drugie drugiego kaszojada do drugiej szkoły bo zbiorkom dla plepsu - i pyk zarabiając w 2 osoby 15k zostaje Ci #!$%@? na życie jak stopki na leasing idą do góry

Debile debile i jeszcze raz debile
Mamy miesięczny budżet ok 30k netto na czysto i nie stać mnie
  • Odpowiedz