Wpis z mikrobloga

Wydaje mi się, że po zebraniu dosyć pokaźnej liczby informacji możemy już być pewni jak będzie wyglądać najbliższa przyszłość

Rosjanie zmobilizują teraz od 200 do 300 tys. ludzi (wg plotek udało im się zgarnąć 120 tys. osób już). Wg rosyjskich założeń mieli być powołani ludzie z doświadczeniem bojowym z wojen w Syrii, Czeczeńskich czy w Gruzji. Ta fala mobilizacyjna faktycznie zostanie wysłana w strefę działań bojowych jako uzupełnienia do przetrzebionych jednostek w jak najkrótszym czasie. Szacuje się, że Rosjanom trzeba 60 tys. żołnierzy do załatania dziur w swojej obronie. Stąd mają mieć tylko 2 tygodnie szkolenia. Jako że Rosja jest synonimem "burdel na kółkach" to i mobilizacja nie idzie według planów na papierze i regiony mobilizują wszystkich, żeby spełnić liczby zmobilizowanych do wyznaczonego czasu.

Jeśli uznamy, że 60 tys. to liczba uzupełnień na front, to zostaje nam grupa od 140 do 240 tys. zmobilizowanych, którzy będą mieli 2 do 3 miesięcy szkolenia i pozwolą na rozpoczęcie rotacji jednostek rosyjskich, które często są na froncie nieprzerwanie od początku wojny. Następnie będzie druga fala mobilizacji i podobny scenariusz. Rosjanie przeszli do defensywy i po aneksji czterech ukraińskich regionów stawiają na utrzymanie tego co mają. Wołodia najwidoczniej jest gotowy położyć jeszcze kilkadziesiąt tysięcy Rosjan, zniszczyć gospodarkę na dekady (lub na zawsze) i przeciągnąć wojnę o kolejne kilka lat. Nie jestem pewny, czy Rosja zechce prowadzić nowe ofensywy. To w zależy głównie od sukcesu 1 fazy, czyli stabilizacji frontu, ale Arestowicz i kilku innych ludzi znanych w ukraińskich mediach, uważają, że operacja Kijowska 2.0 jest realna

#aryoconcent #rosja #wojna #ukraina
Aryo - Wydaje mi się, że po zebraniu dosyć pokaźnej liczby informacji możemy już być ...

źródło: comment_1664089984gaW8ZgxaiqZP7vpR9KZxXT.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
No to ukraincy maja ostatnie tygodnie na wyciągnięcie od rusków co sie da, a pozniej niech budują bunkry i stawiaja miny. Ruska gospodarka nie wytrzyma dłuższej wojny z mobilizacją i ruscy będą musieli zaatakować
  • Odpowiedz
@Ytaremtujest: No widziałem. Większość była martwa, zwłaszcza pod Kijowem, gdzie zresztą było sporo specjalsów. Pozostałym nie powiedziano, że idą na wojnę i byli kompletnie pozbawieni pojęcia co robią, więc po prostu się poddawali.
  • Odpowiedz
ale Arestowicz i kilku innych ludzi znanych w ukraińskich mediach, uważają, że operacja Kijowska 2.0 jest realna


@Aryo: Oczywiście, że tak mówią. Jest to doskonały pretekst aby docisnąć Zachód o zwiększenie dostaw ciężkiego uzbrojenia. Ale skoro zmobilizowanie dostają takie karabiny, to w jakim stanie muszą być czołgi? Powiedzmy, że starty w nowoczesnych czołgach będą w stanie załatać masą na wpół sprawnych T-62 i T-55. Ale z plot, radarami, samolotami i
  • Odpowiedz
@Aryo: a pamiętacie przewidywania, że do okupacji Ukrainy potrzeba 500 tys żołnierzy... no ale to druga armia świata, więc nie będzie z tym problemu
  • Odpowiedz
@rajwyk: @Pafnucek: staram się hamować mój optymizm bo bym już dostał łatkę ukraińskiego trolla szerzącego propagandę sukcesu. Już mam taką łatkę u wielu z was ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gangsteris: Historia uczy, że ruscy walczą dopóki mogą. W tym konflikcie kluczową rolę odgrywa broń ciężka. Dopóki z tym nie będą mieli poważnego problemu to będą walczyć a Ukraina będzie musiała wyeliminować ze 100 tys mobików :/

@Kagernak: na wojnie wygląda to tak, że z tych pierwszych rzutów zginie z 30% (żołnierzy na linii a nie wszystkich, na każdego na froncie ze czterech jest na zapleczu) ale reszta
  • Odpowiedz
łatkę ukraińskiego trolla szerzącego propagandę sukcesu.


@Aryo: Powiem ci szczerze że dopiero od niedawna pozwalam sobie na ostrożny optymizm. Od 24 Lutego, mimo licznych sukcesów, ciągle byłem przekonany że Ukraińcy raczej nie mają szansy na zwycięstwo.

Patrzę teraz na jakość tego rekruta i na jakość tego ruskiego sprzętu, i na prawdę nie wiem jak oni chcą tą wojnę wygrać.
  • Odpowiedz
@Aryo: tylko umowmy sie, tam siedzialy mobiki z DRL I ŁRL, no i Rosgwardia. Przewaga Ukraińców była tam ogromna. Na poludniu, gdzie siedzi WDW juz tak kolorowo nie jest.
  • Odpowiedz
@Aryo: Rozwalenie elitarnej 1 Gwardyjskiej zrobiło na mnie wrażenie, owszem, ale nie o to chodzi.

Na wojnie różnie bywa i to jest normalnie, natomiast ja po prostu nie widzę czym Kacapy zamierzają walczyć. Sama masa ludzka to dziś za mało, potrzebni są zmotywowani profesjonaliści, a tych mają jak na lekarstwo. Ze sprzętem też z dnia na dzień co raz gorzej, Putler musi jeździć po świecie i żebrać jak pies.
  • Odpowiedz
@gangsteris:

tylko umowmy sie, tam siedzialy mobiki z DRL I ŁRL, no i Rosgwardia. Przewaga Ukraińców była tam ogromna. Na poludniu, gdzie siedzi WDW juz tak kolorowo nie jest.


Pod Charkowem? Nie tylko. Rosjanie pod Izium mieli też sporo rosyjskich wojsk liniowych i elitarnych ale jak Ukraińcy weszli im na tyły to nie ma zmiłuj i dupa zbita
  • Odpowiedz
@Aryo: Czy wiesz może jak wygląda sytuacja Ukrainy jeśli chodzi o liczebność wojska i odpowiedź na ruską mobilizację?

Cały czas mnie martwi sytuacja gospodarki Ukrainy i braku większej odpowiedzi Zachodu na mobilizację ruskich. Jedynym zagrożeniem dla Europy jest tylko Rosja, którą w tym momencie wiążę sama Ukraina. Żadnym ryzykiem jest poświęcenie większej ilości sprzętu, zwłaszcza tego nowszego.
  • Odpowiedz
@gangsteris: Nie rozumiem po co to ciagle gadanie o mobilizacji w Polsce. Nasz kraj nie ma imperialistycznych zapędów a i wizja obrony przed atakiem odwlekła się w czasie na dekady
  • Odpowiedz