Aktywne Wpisy
KingaM +2
Zaraz to usunę bo nie ma sensu się odpalać i #!$%@?ć i słuchać lustracji. Czy w tym kraju wszyscy faceci są #!$%@?ęci, czy może to ze mną coś jest grubo nie tak, bo oczekuję odrobiny szacunku i traktowania mnie przez mężczyzn jak równej, a nie biednej, zagubionej sieroty, sexy-wampa czy opiekunki domowego ogniska? Ja wiem, że Polska mentalnie jest na dalekim Wschodzie, gdzieś w okolicy tajgi syberyjskiej, ale come on. Zastanawiam się,
next4322 +930
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
zastanawiam się czy nie oszalałem. Byłem w #zwiazki , 5 lat, partner #teczowepaski próbował go otworzyć - zerwałem z nim w myśl: "związek to tylko #monogamia i w niczym innym się nie odnajduję". Zakończyliśmy to w miarę po #przyjaciele a relacja nie znikała - każdy mieszka osobno ale spotykamy się raz na tydzień jako przyjaciele. Po pewnym czasie pojawiał się seks. Formalnie przeszliśmy na friends with benefits ( #fwb ).
Czułem, że jestem " #przegryw " a partner postawiał na swoje - ma relacje ze mną i z kim tylko chce - jestem #frajer . Wiedziałem, że nie robi tego z wyrachowania lub innych negatywnych pobudek dlatego nie bolało a stało się to powodem konfliktu wewnętrznego i przemyśleń:
- jeżeli dwoje ludzi "robi sobie dobrze" (zakładam, że bezpiecznie) to w sumie co w tym złego ?
- na miłość nie patrzę przez pryzmat jej mitów tylko nauki: wiara, że miłość trwa dłużej niż parę lat to jak wiara w Mikołaja więcej na temat można poczytać: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/148080/psychologia-milosci-intymnosc-namietnosc-zobowiazanie
- fatalnie reaguję na okazjonalny seks, ale np. z kimś bliskim, z kimś kogo znam i lubię to nie wykluczam. Na przykład z kimś zjem śniadanie po wspólnej nocy - czemu nie, brzmi OK.
Skoro odrzucam przekonanie: "seks tylko z miłości" czy "seks tylko w związku". To myślałem, że to całkiem niezłe rozwiązanie. Dziś te przekonania zostały skonfrontowane z dobrym kolegom #hetero jak i znajomym #transseksualizm i oboje odrzucali moją " #filozofia ". Każdy z innego powodu i żaden z logicznego.
Z jednej strony mógłbym to zignorować ale z drugiej 2 osobne osoby dały mi znać: "słuchaj coś tu nie gra". Może wszystko gra i ja znalazłem całkiem spoko rozwiązanie dla mnie a może oni problem czują a nie umieją go opisać i to ja jestem w błędzie.
Czy ktoś z teorii i praktyki mógłby mi opisać krótko- i długo- terminowe konsekwencje koncepcji "Friends with benefits"? Interesuje mnie wszystko: Twarde dane, argumenty, uczuci, stereotypy, subiektywne opinie, nieskładne przemyślenia i uprzedzenia. Nie musicie być dla mnie mili, ważne byle szczerzy.
Zapraszam również do przemyśleń na PW, #chcepogadac
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
@Zjedzon: mam powtórzyć czy jak? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pacuja: to ja jestem frajerem ale i tak Ciebie wyśmieję za to ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@the_cat: to, że znajomość trwa określony czas to już się pogodziłem - takie prawa społeczne. Będąc w szkole czy w pierwszej pracy można wierzyć, że znajomości trwają wiecznie.
Tak to brzmi, dlatego ostrzegam
@Mac2137: dziękuję. Raczej oboje doświadczamy samotności i mamy dzięki temu benefity nie tylko na poziomie erotycznym ale też emocjonalny. To jest też trochę wygodne - znamy się, wiele rzeczy jest przewidywalnych itd.