Wpis z mikrobloga

Hej,

zastanawiam się czy nie oszalałem. Byłem w #zwiazki , 5 lat, partner #teczowepaski próbował go otworzyć - zerwałem z nim w myśl: "związek to tylko #monogamia i w niczym innym się nie odnajduję". Zakończyliśmy to w miarę po #przyjaciele a relacja nie znikała - każdy mieszka osobno ale spotykamy się raz na tydzień jako przyjaciele. Po pewnym czasie pojawiał się seks. Formalnie przeszliśmy na friends with benefits ( #fwb ).

Czułem, że jestem " #przegryw " a partner postawiał na swoje - ma relacje ze mną i z kim tylko chce - jestem #frajer . Wiedziałem, że nie robi tego z wyrachowania lub innych negatywnych pobudek dlatego nie bolało a stało się to powodem konfliktu wewnętrznego i przemyśleń:

- jeżeli dwoje ludzi "robi sobie dobrze" (zakładam, że bezpiecznie) to w sumie co w tym złego ?
- na miłość nie patrzę przez pryzmat jej mitów tylko nauki: wiara, że miłość trwa dłużej niż parę lat to jak wiara w Mikołaja więcej na temat można poczytać: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/148080/psychologia-milosci-intymnosc-namietnosc-zobowiazanie
- fatalnie reaguję na okazjonalny seks, ale np. z kimś bliskim, z kimś kogo znam i lubię to nie wykluczam. Na przykład z kimś zjem śniadanie po wspólnej nocy - czemu nie, brzmi OK.

Skoro odrzucam przekonanie: "seks tylko z miłości" czy "seks tylko w związku". To myślałem, że to całkiem niezłe rozwiązanie. Dziś te przekonania zostały skonfrontowane z dobrym kolegom #hetero jak i znajomym #transseksualizm i oboje odrzucali moją " #filozofia ". Każdy z innego powodu i żaden z logicznego.

Z jednej strony mógłbym to zignorować ale z drugiej 2 osobne osoby dały mi znać: "słuchaj coś tu nie gra". Może wszystko gra i ja znalazłem całkiem spoko rozwiązanie dla mnie a może oni problem czują a nie umieją go opisać i to ja jestem w błędzie.

Czy ktoś z teorii i praktyki mógłby mi opisać krótko- i długo- terminowe konsekwencje koncepcji "Friends with benefits"? Interesuje mnie wszystko: Twarde dane, argumenty, uczuci, stereotypy, subiektywne opinie, nieskładne przemyślenia i uprzedzenia. Nie musicie być dla mnie mili, ważne byle szczerzy.

Zapraszam również do przemyśleń na PW, #chcepogadac
  • 10
  • Odpowiedz
@KLRWR: praktyka jest taka że albo jest znikoma ilość f, albo prędzej czy później któraś ze stron zechce czegoś więcej i robi się problematycznie xd ogólnie decent arrangement short terminowo jak ma się z kimś dobry vibe, ale na dłuższą trudny do pociągnięcia imo
  • Odpowiedz
@KLRWR: Coś bym ci napisał ale mi się nie chce. W temacie o który pytasz gadaj z ludźmi 40+ bo ci co mają niższy lvl w dupie byli i gówno widzieli...
  • Odpowiedz
praktyka jest taka że albo jest znikoma ilość f, albo prędzej czy później któraś ze stron zechce czegoś więcej i robi się problematycznie xd ogólnie decent arrangement short terminowo jak ma się z kimś dobry vibe, ale na dłuższą trudny do pociągnięcia imo


@the_cat: to, że znajomość trwa określony czas to już się pogodziłem - takie prawa społeczne. Będąc w szkole czy w pierwszej pracy można wierzyć, że znajomości trwają wiecznie.
  • Odpowiedz
@KLRWR: Jeżeli wchodzisz w relację fwb, tylko dlatego, że jeszcze coś czujesz do partnera, a pod jego naciskiem ugiąłeś się, bo nie chcesz go stracić, nie wyjdzie ci to na dobre.

Czułem, że jestem " #przegryw " a partner postawiał na swoje - ma relacje ze mną i z kim tylko chce - jestem #frajer

Tak to brzmi, dlatego ostrzegam
  • Odpowiedz
Tak to brzmi, dlatego ostrzegam


@Mac2137: dziękuję. Raczej oboje doświadczamy samotności i mamy dzięki temu benefity nie tylko na poziomie erotycznym ale też emocjonalny. To jest też trochę wygodne - znamy się, wiele rzeczy jest przewidywalnych itd.
  • Odpowiedz