Wpis z mikrobloga

@grzylen: ja mam dom, gdzie działa tylko monitoring i od czasu do czasu zapalę światło na kilka dni (ledowe) aby nie sprawiał wrażenia pustego, to przez miesiąc zużył 77kWh energii, a lodówka czy inne urządzenia nie są w ogóle podłączone. Nie wiem jakie fikołki trzeba byłoby zrobić, aby zmieścić się w tym limicie 2kWh rocznie przy normalnym użytkowaniu.
@Tatiagla: Z obliczeń wychodzi że monitoring ci bierze non stop ponad 100 W, to jest dwa razy więcej niż np. lodówka. O ile mi wiadomo nie jest niezbędny do życia żeby chodził na tani prąd do którego dopłaca cała gospodarka. Jak cię stać to płać, a jak cię nie stać to go wyłącz.
@asiajasiabasia: monitoring został zainstalowany po włamaniu do domu, gdzie została rozkradziona instalacja i jest on niezbędny na wypadek gdyby sytuacja się powtórzyła. W dodatku gospodarka nic mi nie dopłaca, bo płacę rachunki za prąd. Ba, przez państwo straciłem bo do tej pory policja nie znalazła sprawców, a łożę podatki między innymi na utrzymanie nieskutecznej formacji mundurowej.
W dodatku gospodarka nic mi nie dopłaca, bo płacę rachunki za prąd.


@Tatiagla: Płacisz 65 groszy za prąd, podczas gdy rynkowa cena to 2 złote. Abyś ty miał tani prąd, przedsiębiorcy muszą płacić dużo wyższe stawki aby się wszystko spinało.

Każda zużyta przez ciebie kWh prądu jest w tej chwili dotowana ponad złotówkę.
@asiajasiabasia: Przecież płacę przedsiębiorcom wyższe ceny za usługi pośrednio finansując im opłatę rachunków za prąd. W dodatku nikt mi łaski nie robi że w umowie mam 65 groszy za każdą zużytą kWh. Pretensje mniej do rządu, że robi jakieś fikołki aby utrzymać niskie ceny dla patusów i madek 500+, których nie stać na utrzymanie ich legowisk. Ja niczemu winny nie jestem i nie mam poczucia tego, że zużywam prąd niepotrzebnie, ba
Przecież płacę przedsiębiorcom wyższe ceny za usługi pośrednio finansując im opłatę rachunków za prąd.


@Tatiagla: Do momentu jak uznasz że cię na nie nie stać. Droższe produkty i usługi -> mniej ludzi je kupuje -> przedsiębiorstwa redukują produkcję, zwalniają ludzi, bankrutują i zamykają działalność. Gospodarka zdycha ale xuj tam, czyjś rejestrator / jacuzzi / komp 24/7 najważniejszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak dla mnie to ty masz
Każda zużyta przez ciebie kWh prądu jest w tej chwili dotowana ponad złotówkę.


@asiajasiabasia: płacę 37 groszy i okres obowiązywania cennika do 31.05.2024 - zawdzięczam to sobie i podpisaniu dłuższej umowy a nie państwu
@asiajasiabasia: Przecież ja nie mam żadnych pretensji. Zaznaczyłem tylko, że u mnie w pasywnym działaniu co miesiąc schodzi tyle i tyle kWh miesięcznie i że nie wiem jakie fikołki muszą robić mieszkańcy domostw aby zmieścić się w limicie 2000 kWh rocznie przy normalnym używaniu sprzętów w ramach gospodarstwa domowego.
Ja mogę płacić nawet 4 złote za kWh. #!$%@?, stać mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tatiagla: To nie jest pasywne działanie ani standardowe wyposażenie gospodarstwa domowego. To jest sprzęt który żre 100W 24/7. Dwa razy tyle co lodówka. W 77 kWh zmieścisz się ze zużyciem energii na lodówkę, 7 prań w miesiącu, 14 zmywań w zmywarce i jeszcze zostanie 26 kWh na oświetlenie i kompa po kilka godzin dziennie.
@asiajasiabasia: Weź pod uwagę, że do tego jest podpiętych 5 kamer i teraz mnie chroni przed poczynieniem kolejnych szkód przez wandali, gdzie ostatnie oszacowałem na 20 tys. złotych, a ubezpieczyciel pokrył tylko 1/3 z tego. W tym przypadku gdy dom stoi pusty i nikt w nim nie mieszka, to jego standardowym wyposażeniem są systemy alarmowe które chronią mój majątek, który w swoim czasie zacznie zarabiać na siebie. Takie są fakty. No
@Tatiagla: Każdy ma swoje rzeczy bez których nie wyobraża sobie życia. Ale nie projektuj tego na innych, bo większość ludzi nie ma potrzeby montowania kamer i prądożernych rejestratorów. Niektórym ten prąd, który u ciebie zużywają tylko kamery, wystarczy na cały miesiąc do wszystkiego, jeżeli mieszkają w bloku sami i gotują na gazie.

Ja też mam kamery i rejestrator a miesięcznie wszystkie sprzęty agd i rtv (wszystko na prąd, kuchenka indukcyjna, suszarka
Ale nie projektuj tego na innych, bo większość ludzi nie ma potrzeby montowania kamer i prądożernych rejestratorów


@asiajasiabasia: Też nie miałem potrzeby do czasu, gdy zostawiłem dom bez nadzoru na dwa tygodnie i w tym czasie doszło do kradzieży, a mieszkam w innym miejscu. W tym przypadku monitoring jest obowiązkowy i nie boli mnie płacenie rachunków. Bardziej uczulam na to, że nie wszyscy są tacy sprytni jak ty i nie stać
@Tatiagla: Statystyki nie kłamią. Większość gospodarstw domowych w mieście zużywa 2000 kWh rocznie a 2400 kWh rocznie na wsi. Jak ktoś twierdzi że minimum żeby godnie żyć to 400 kWh miesięcznie (nie licząc oczywiście grzania domu) to jest raczej bardziej odklejony od rzeczywistości niż ja. Albo ma stary zepsuty licznik analogowy i płaci od lat za prąd dwukrotnie więcej niż powinien i zamiast zainteresować się tematem to grzecznie płaci i jedyne
Jak ktoś twierdzi że minimum żeby godnie żyć to 400 kWh miesięcznie (nie licząc oczywiście grzania domu) to jest raczej bardziej odklejony od rzeczywistości niż ja.


@asiajasiabasia: przecież nigdzie tego nie napisałem. Zaznaczyłem tylko, że skoro ja pasywnie zużywam na światłach, ledowych "halogenach" zewnętrznych i kamerach 77kWh, to nie wiem co za fikołki musi robić przeciętna rodzina, aby w normalny sposób użytkowac prąd bez patrzenia na oszczędności. Ja zostawiłem te pasywne
@Tatiagla: Żadnych fikołków nie trzeba robić żeby mieć 200-220 kWh miesięcznie zużycia. Normalne współczesne sprzęty AGD i RTV a nie jakieś lodówki wyprodukowane jeszcze w Związku Radzieckim. Nie oszczędzam, jak muszę czasami wyprać tylko jedną rzecz bo akurat jest potrzebna to piorę. Zmywarę też wstawiam raz dziennie nawet jak nie jest pełna bo nie lubię jak mi śmierdzi.

Jedyne co robię to wyłączamy nieużywane światło oraz sprzęty (laptopy, komputery, telewizor) w