Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki jak poradzić sobie z despotyczną szefową?

Mamy w pracy taką dyrektorkę której nikt nie znosi a część nawet ludzi się jej boi. To czy coś zostanie zaakceptowane zależy od tego jaki ma akurat humor albo poziom hormonów. Często zdarza się tak, że uzyskujemy akceptację a za 2 godziny potrafi zmienić zdanie bo miała rozmowę z innym wydziałem i ją zdenerwowali. Ostatnio wykreśliła połowie osób szkolenia bo stwierdziła, że są za drogie. Można by jej uznać rację ale pieniądze na szkolenia z budżetu innego wydziału i są zabezpieczone dla całej firmy. Przy okazji budżetu to nigdy nie możemy go wykorzystać w całości więc rachunkowość zaczyna nam go zmniejszać z roku na rok (ciekawe czemu ( ͡° ͜ʖ ͡°))
Pokłucona jest z innymi dyrektorami w firmie przez co to wpływa to na nasze relacje służbowe z pracownikami innych wydziałów. Jest nadgorliwa, despotyczna, skąpa i w dodatku dziecinna. Kiedyś jak pracownicy próbowali ją przekonać do innego podejścia do tematu z to rzuciła słuchawką (spotkanie online) i trzasnęła drzwiami aż się ścianki zatrzęsły (część pracowników była w biurze). Oczywicie musiało zostać tak jak ona chce. Wszystkie instrukcje i procedury pisze prawie, że sama (bo przecież my zrobimy to napewno źle) i jak chcesz coś dodać albo poprawić bo widać ewidentny błąd w logice albo wielokrotnie powtarzane tego samego tylko innymi słowami to nie ma takiej opcji bo przecież dla niej to 2 różne rzeczy a instrukcja jest wspaniała xD

Koleżanka kiedy przyszła do niej po podwyżkę to dostała tekstem w twarz "pracujemy dla idei a nie dla pieniędzy". Kolega który chciał się przenieść do innego wydziału ale się jeszcze wahał to po jej "darciu ryja" zamiast normalnej rozmowy co się stało, że chce odejść już wątpliwości nie miał.
Ma manie kontrolowania wszystkiego i wszystkich. Nawet głupiego artykuły do biuletynu firmowego sam nie możesz napisać bo ona musi wprowadzić swoje poprawki. Oczywiście nasz wydział musi pisać artykuł do każdego wydania.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ona jest przekonana o swoich wspaniałych umiejętnościach w kierowaniu pracownikami oraz myśli, że ludzie ją lubią.

Ludzie w wydziale są super, nawet kierownicy z każdym idzie się jakoś normalnie dogadać tylko nie dyrektorką.

Jakieś pomysły jak sobie poradzić z takim człowiekiem? Będę zmieniać napewno pracę ale jeszcze z różnych powodów muszę tutaj zostać.

#pracbaza #korpo #korposwiat #praca #rozowepaski #zalesie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6322d88f1afdc4d5a91cdd35
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakby mnie taka sytuacja spotkała, to nie próbowałbym się z tą osobą ułożyć - nie da się tego zrobić bez zrobienia z siebie szmaty. Próba eskalacji tego wyżej może być niezrozumiana. Jeśli zależy Ci na tej pracy, to spróbuj przenieść się do innego zespołu, poza jej kontrolę, z argumentem że lubisz tą pracę, chcesz ją wykonywać lepiej, ale uważasz że w tym zespole nie możesz dać z siebie wszystkiego. Dla
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Trudny temat, jeśli robi wynik to możesz czekać w nieskończoność… Ewidentnie widać, ze ma premie od zaoszczędzonych kosztów. Musisz spojrzeć na to jako całość, tak jak Twój zespół również zespół dyrektorów jest budowany w oparciu o pewne umiejętności. Jeden dyrektor jest spoko ziomkiem i buduje PR, drugi jest ekspertem od szkolenia, a niestety Twoja Pani dyrektor jest od tego aby aby zarobić na imprezy integracyjne pierwszego i szkolenia drugiego, tak
  • Odpowiedz