Wpis z mikrobloga

Striełkov rozsierdzony XD

Dostajemy list z Planety Różowych Kucyków.


Jeszcze nigdy nie widziałem takiej złości u Girkina, że żeby uniknąć bluzgów, przechodzi do porównywania tego, co się dzieje do kucyków Pony xD

Pozwolę sobie krótko przedstawić mój pogląd na sytuację na Planecie Różowych Kucyków (gdzie, jak wiadomo, rezyduje nasz rząd i inne "systemowe VIP-y").

Planeta ta (dalej PRKP) znajduje się dość daleko od Federacji Rosyjskiej i jako taka, jej mieszkańcy wydają się nie przejmować tym, co się tam dzieje. A (wzajemnie) nawet najmocniejsze wydarzenia i emocje występujące na PRKP praktycznie nie docierają do obywateli naszego państwa. Otóż do takich momentów, jak ten niedawny: gdy - dość niespodziewanie - po prawie 8 latach "braku alternatywy dla porozumień mińskich" nagle rozpoczyna się "specjalna operacja wojskowa w celu "denazyfikacji", a następnie - równie gwałtownie - denazyfikacja zostaje odwołana i rozpoczyna się załamująca "deeskalacja".

Musimy stwierdzić, że informacje z planety Ziemia (a tym bardziej z planety Federacja Rosyjska) docierają do PRKP - ze względu na ogromne odległości i naturalne przeszkody - w sposób niezwykle zniekształcony. I nie może mieć wpływu na podejmowane tam strategiczne decyzje. Odpowiednio te decyzje, bardzo powoli podejmowane w niebieskich obłokach PRKP, okazują się dla mieszkańców RF Planety niezwykle niezrozumiałe, niespodziewane, a nawet zaskakujące.

Żywy przykład: podobno w lutym tego roku PRKP była pewna, że Federacja Rosyjska posiada nowoczesne, dobrze uzbrojone i dobrze zarządzane Siły Zbrojne, zdolne do szybkiego poradzenia sobie ze zdemotywowanymi, słabymi, gotowymi do poddania się przy pierwszej okazji i popchnięcia przez władze i siły zbrojne tzw. "Ukrainy". A kiedy okazało się, że to wcale nie jest prawda (w obu przypadkach) - informacja z planety RF do PRKP została tak przekształcona, że wszystkie Różowe Kucyki i Tęczowe Jednorożce, unoszące się w niebieskich chmurkach, z jakiegoś powodu nagle uwierzyły, że mogą tylko wyrazić życzenie - a ich szanowni kijowscy partnerzy z radością zgodzą się na każde zawieszenie broni - jeśli tylko trochę ustąpią.

Gdy nawet to założenie okazało się nieuzasadnione, Kucyki i Jednorożce, znów źle zrozumiały sygnały płynące z Ziemi (zaznaczam - nie tylko z Federacji Rosyjskiej). I uznali, że mogą czekać na dojrzewanie swoich "partnerów" tak długo, jak im się podoba, nie nadwyrężając siebie ani ludności terytorium FR pod kontrolą PRKP, czyli planety RF.

A kiedy - właśnie teraz - "nigdy wcześniej tak nie było, a teraz znowu się dzieje" - PRKP była zaskoczona. Z jednej strony - wydaje się, że coś trzeba zrobić. Z drugiej strony, robić coś oznacza wysilać się (do czego Kucyki i Jednorożce nie są przyzwyczajone, nie mówiąc już o zdolności do robienia czegokolwiek poza wykonywaniem niejasnych papierowych rytuałów, a potem unoszeniem się wysoko w ciepłych, miękkich, słodkich niebieskich chmurach). Jednocześnie kolejny kryzys międzyplanetarny - nawet jeśli niespodziewanie dotkliwy - znacznie pogorszył sytuację w rozliczeniach FR - w niewielkim stopniu wpłynął na PRKP jako całość. Tak, - w atmosferze planety wiał nieprzyjemny zimny i ponuro pachnący powiew, niepokojąc kucyki i jednorożce. Ale to nie był pierwszy raz... Wiało, a potem przestało... jak wiosną podczas "deeskalacji"... a potem się uspokoiło. Na Ziemi front chyba się ustabilizował (były o tym - jak zawsze zniekształcone - sygnały). Dlatego teraz w umysłach Niezwykłych Istot (którymi z definicji są Kucyki i Jednorożce) narasta pragnienie "pozostawienia rzeczy takimi, jakimi są", które jest niemal nie do odparcia. To jest tak, że "odejdzie, uformuje się i odejdzie".


Stąd wniosek: istoty na planecie FR czekają na jakieś "odpowiednie rozwiązania" - z dużym prawdopodobieństwem otrzymają "z góry" nowe cudowne wytyczne strategiczne. (Jeśli w ogóle dostaną jakieś). Na przykład takie jak:

- "nie robić nic, trzymać się twardo, czekać aż partnerzy zawrą honorowy pokój";

- "bezwzględnie zmiażdżyć bezczelnych krytyków i agentów światowego faszyzmu, którzy przez swoją głupotę i podłość nie są w stanie uświadomić sobie geniuszu dyrektyw wywodzących się z PRKP".

Przypuszczam, że ta decyzja byłaby drugą najbardziej prawdopodobną (po "braku dyrektyw w ogóle").

Ale - jak każda Niesamowita Dyrektywa Strategiczna z PRKP - nie będzie ona w tej chwili realizowana, bo czas na PRKP i na Ziemi (w tym - na Planecie FR i jej planetach satelitarnych) - płynie zupełnie inaczej. Po prostu - na naszej planecie płynie znacznie szybciej. Szczególnie szybko (i ze stałym przyspieszeniem) wydarzenia zachodzą w okolicach tzw. Tak więc osobiście jestem dość spokojny, bo jakakolwiek decyzja podjęta w PRKP w sprawie naszej obecnej sytuacji jest już beznadziejnie spóźniona.

Koniec sytuacji też jest z góry znany (zdarzało się to wielokrotnie w historii Rosji i innych planet ziemskich): PRKP, - wraz ze wszystkimi jej mieszkańcami, - całkowicie straciła orientację w przestrzeni i czasie - runęła na Ziemię. Niestety, najprawdopodobniej - zawali się właśnie na FR. Choć szansa na uniknięcie upadku PRKP na nasze głowy - choćby tylko teoretycznie - wciąż istnieje. I jest znacznie większa szansa (choć też tylko trochę), że mieszkańcy planety FR będą w stanie zminimalizować katastrofalne skutki danej zapaści kosmicznej i przetrwać fizycznie... Kłopot jednak w tym, że po naszej ziemskiej litej skale chodzi zbyt wiele Kuzyków i Jednorożców, ich ciała są tutaj, ale dusze i umysły w całości na PRKP ... ...którzy nic nie robią w swoich stanowiskach. A gawiedź, gawiedź, gawiedź...


=======================

Zmiany na frontach:


Front Ługańskiej Republiki Ludowej (nawet nie wiem - jak go teraz "nazwać"... Oskolski?):

Brak aktualizacji w części północnej, walki trwają w rejonie na północ od Swiatohirska (opuszczonego przez nasze siły) i Limana (trzymanego przez siły LNR i rosyjskie "BARS"). Walki trwają również na zajętym przez nieprzyjaciela przyczółku na wschodnim brzegu Siewierskiego Dońca naprzeciwko miasta Biłohoriwka (na zachód od Łysyczańska, zajęte przez nieprzyjaciela) - na podejściach do Kreminna. Nic więcej nie jest mi stamtąd jeszcze znane.

Na południe od Siewierska - na linii Soledar-Bachmut - linia frontu jako całość nie uległa zmianie. Wczoraj doszło do walk na podejściach i obrzeżach Bachmut z (rzekomymi) atakami z naszej strony. Nie wykluczam, że aktywne działania naszych jednostek były związane z przygotowaniami do wycofania się na korzystniejsze pozycje (ale to tylko moje przypuszczenia).

Nie ma świeżych informacji z kierunku Dokuczajewska

Pod Chersoniem nasze wojska wszędzie nadal utrzymują swoje pozycje i pilnie wzmacniają i inżynierują swoje pozycje (przez zadziwiające okoliczności, zaczęli dopiero teraz). Informacje o rzekomym wycofaniu się z Kyseliwka (na północ od Chersonia) są obalane przez tamtejszych rosyjskich wojskowych.


No na satelitach wychodzi coś innego przy. @Aryo :)

screeny dla archiwum:
https://i.imgur.com/onfuRGr.png
https://i.imgur.com/zhzK5Sv.png
https://i.imgur.com/ICXJnlR.png

#aryoconcent #wojna #rosja #ukraina #ukrainainfo #donbaswar #onucowewpisy
https://zrzutka.pl/svahyv - wspieram zbiórkę na drona dla oddziału specjalnego
https://zrzutka.pl/s6fa85 - oraz na paliwo dla pomocy humanitarnej
https://buycoffee.to/_234_2S
Aryo - Striełkov rozsierdzony XD

 Dostajemy list z Planety Różowych Kucyków.

Jes...

źródło: comment_1663070337ozyMTtyFhkVwpqkhI8mFHE.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niestety, najprawdopodobniej - zawali się właśnie na FR. Choć szansa na uniknięcie upadku PRKP na nasze głowy - choćby tylko teoretycznie - wciąż istnieje.


@Aryo: czyżby nasz ulubiony zbrodniarz wojenny zaczynał w zawoalowany sposób sugerować zamach stanu?
  • Odpowiedz
@glaaki: one prowadzą do zamachu stanu, zamachy stanu zwykle prowadzą do wojen domowych. Dodałbym do tego że Rosja zachęca właśnie do tworzenia prywatnych armii przez oligarchów...
  • Odpowiedz