Sobotnia przejażdżka po kociewskich wiochach. Bardzo gnało nas na rower, bo wyczekiwaliśmy 3-4h z samego rana aż przestanie padać, przed 11 wystartowaliśmy i sobie w tej szarówce eksplorowaliśmy okolice. Przy okazji znaleźliśmy coś co żal było zostawić naturze... Niedzielna jajecznica była prima sort :D
@Mauupa: Dobrze że piszesz, muszę się niedługo wybrać (chociaż bardziej północny kraniec borów). A tak w ogóle, to na przeglądarce strava pokazuje gdzie były robione zdjęcia, a u Ciebie nie widać, miejsc z grzybami się nie zdradza? :D
@ikov: @pawlos10rs: moja robiła zdjęcia dlatego nie widać. Miejsce zupełnie przypadkowe, nawet lasem bym tego do końca nie nazwał. Grzyby na poboczu były koło Wyrębów przed Smętowem jak coś, wczoraj już typowo z wiaderkami wybraliśmy się w lasy za Skórcz, ale prawie nic nie znaleźliśmy. Musimy znowu się wybrać chyba w tamtą miejscówkę, gdzie nam się poszczęściło:D
@Mauupa: Niedługo wybieram się pokwadracić w okolice Smętowa, będę się rozglądał :) Ale fakt, nieraz widywałem ładne grzyby w czasie jeżdżenie po zapomnianych przez Boga, ludzi i urzędników gminy drogach, ale przecież nie zapakuję ich w kieszonki.
Sobotnia przejażdżka po kociewskich wiochach. Bardzo gnało nas na rower, bo wyczekiwaliśmy 3-4h z samego rana aż przestanie padać, przed 11 wystartowaliśmy i sobie w tej szarówce eksplorowaliśmy okolice. Przy okazji znaleźliśmy coś co żal było zostawić naturze... Niedzielna jajecznica była prima sort :D
#rowerowyrownik #rower
Skrypt | Statystyki
@ikov: to pewnie po pierwsze xD, a po drugie to wystarczy wyłączyć tagi geograficzne na telefonie i nie widać na stravie gdzie były robione zdjęcia