Aktywne Wpisy
KingaM +79
Serio, #orange? Przecież to święto ma głębokie znaczenie religijne dla wielu osób, a Wy postanowiliście robić z tego jaja dosłownie i w przenośni. To jest jakieś kurwskie lekceważenie wolności religijnej i świętości tradycji. Co będzie następne? Cyfrowe noszenie palm w Wielki Tydzień? Albo cyfrowe chodzenie na msze? Może e-palenie ziółka przez rastuchów które przecież jest ich sakramentem albo darmowe gigabajtu z okazji obalenia reżimu.
Ja wiem, że to tylko zabawa
Ja wiem, że to tylko zabawa
ZenujacaDoomerka +261
W ogóle fascynuje mnie istnienie osób co kochają Marvela i star wars.
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Tych ludzi się powinno od społeczeństwa normalnego odseparować.
To nie są normalni ludzie. Normalny dorosły nie idzie oglądać filmu o tej samej treści po raz tysięczny i mówi wow ale super.
Ciągle to samo - jest bohater, drama a potem znów dobro zwyciężyło xD
To są jakieś uposie po prostu a nie ludzie. Jedyne do kogo to może przemawiać to
Misio w przemówieniu na Mszy opowiada o spotkaniu na trasie pielgrzymki FSSPX. Przypieprzenie się o:
- niewiasty tam intonowały różaniec, a od intonowania są mężczyźni
- x Łukasz Szydłowski miał kamienną twarz i nie podziękował za modły ćcigodnych pod anclem jak w nim czas jakiś przebywał (nie pamiętam z jakiego powodu)
- x "na kolana psie" Stehlin jak zobaczył Misia i ćcigodnych "w jednym momencie zimna twarz" i brak odpowiedzi na pozdrowienia
- ww. pętaki odprawiają "w jedności z Franciszkiem" a to wg Misia grzech niewybaczalny
Stehlin i Szydłowski zapewne słyszeli/dotarły do nich bluzgi Misia pod ich i FSSPX adresem. Ale to nie jest powód, to było ostre napomnienie kapłańskie jakby kto pytał.
Gorzkie żale, że jakaś miejscówka na trasie w której robili sobie przerwy (ogródek przy jakimś prywatnym domu) jest nieaktualna. Pewnie właściciele zobaczyli kto to jest Misio i postanowili sekty nie wpuszczać.
Wyjaśnienie inby z typami w szarfach z wczorajszego wieczora. Misio usłyszał w ich rozmowie słowo "sekta" i postanowił zrobić z nimi porządek. Jak dla mnie - sekciarskie szurwars.
Wyjaśnienie inby przy źrodełku: ludzie w kolejce do źródełka gadali zamiast śpiewać z ćcigodnymi. #!$%@? za pojednawcze: "nieważne że suspendowany, chodzi o śpiew maryjny". Jaka suspensa?! Przez posoborowców się nie liczy! W każdym razie stojące w kolejce neopogaństwo zostało zjeb..., eee, tego, napomniane po kapłańsku, znaczy.
Nie ma noclegu. Jest późno. Szukamy. Wreszcie znajdujemy. I dziś jest #!$%@?, że zamiast powiedzieć, obłudnicy, że nie mają siły i muszą coś zjeść to nic nie powiedzieli. I dziś Kapłan miał przez to rozterki sumienia.
Ćcigodni nie mają odwagi o tym powiedzieć, te rozterki sumienia Kapłana to w sumie grzech ich obciążający.
I Kapłan nie mówi tego żeby wzbudzać w ćcigodnych poczucie winy, ale jeśli takie poczucie mają to jest to jak najbardziej słuszne.
Aha, i całkowite podporządkowanie ciała duchowi też nie jest dobre.
Na koniec Kapłan z miną zbolałą "wziął to na siebie"
PS. Łysy, nie ogarnąłeś noclegu i miejsca na Mszę. To twoja w sumie wina, że wieczornej Mszy nie było. A ja się dopiero z modernizmu wydobywam, więc to (jak zawsze) nie moja wina.
Powiem tak: spokojny ton którym Kapłan cedził te #!$%@? jest, z punktu widzenia ofiar sekty, jeszcze gorszy niż wrzaski. Bo wrzaski wzbudzają tylko strach, a taki ton wzbudza głębokie i trwałe poczucie winy. Inna rzecz, że guru strachem i poczuciem winy (między innymi) sektą steruje i trzyma ją za pysk.
A poza tym u obcych ludzi nie bardzo miał jak na ćcigodnych pałę drzeć.
Podsumuję to słowami towarzysza Lenina; Misio wyraźnie wskazuje ćcigodnym: "Nu, ja wam skażu: my pojdiom drugim put'iom"
#wroniecka9
@greedo: już nie ma. Filmik został zrzucony z kanału.