Wpis z mikrobloga

@jmuhha: wróciłem ze szkoły, chciałem odpalić jakieś bajki albo DBZ w tv (już nie pamiętam dokładnie), ale rodzice nie pozwolili i oglądaliśmy na żywo to co się dzieje w Nowym Jorku, ja na początku myślałem, że to jakiś film, no ale niestety. Pamiętam też panikę mojej babci, że wojna się od tego zacznie.
@jmuhha: wróciłem że szkoły i pamiętam jak na radiu ojca Kasprzak słuchałem jak myslalem początkowo audycji i sklejalem model kartonowy, po parunastu minutach szybkie sprawdzenie w telewizorze i .... O k..wa początek wojny?
@jmuhha: Gralem w World of Warcraft, telewizor byl włączony w tle jak zwykle, przez długi czas myślałem, ze tk jakiś film akcji leci, No ale jednak to nie był film
Szedłem do technikum na popołudnie, w lombardzie po drodze zobaczyłem że coś jeblo w wieżę ale jeszcze nie było wiadomo kto i dlaczego. W szkole lekcji nie było.
Pomagałem ojcu w remoncie i usłyszeliśmy w radiu, że był wypadek w Nowym Jorku, bo samolot zahaczył skrzydłem o budynek WTC. Na początku była narracja, że to nieszczęśliwy przypadek. Nikt nie podejrzewał ataku terrorystycznego. Wieczorem spotkałem się z kumplami z liceum na wódce. Szliśmy właśnie na studia i do późnej nocy zastanawialiśmy się co to dalej będzie. Wojna światowa? Czy w ogóle jest sens zaczynać te studia? Teraz można się śmiać, ale
@jmuhha: Wróciłem ze szkoły i na telefon stacjonarny zadzwonił mój kolega, że w USA zaczęła się wojna. Włączyłem telewizje i zawalenie się drugiej wieży widziałem na żywo. Pamietam wtedy, że ogarnął mnie jakiś lęk i niepokój, bo nie do końca wiedziałem co się właściwie stało i czy nie jest to koniec świata. Do teraz się zastanawiam, czy przed 11 września wiedziałem w ogóle o istnieniu tych wież.