Wpis z mikrobloga

Rozwijajac komentarz @Dr_Plagi :

Na Masztalarskiej jest już Ksiądz Michał Woźnicki.
Oczekiwanie wielkie. Królu Wroniceckiej, wejście od Masztalarskiej!
Przypomnij sobie najlepsze kazania!
Te fantastyczne pięć zwycięstw.
Cztery zwycięstwa w Gietrzwaldzie! Ksiądz Michal Woźnicki!
Po zycie wieczne przedsoborowe!
Po radość dla Wykopków dzisiaj wszystkich!
Daleko, jest pięknie, jest kawa, są ciastka!
[...] Już nie będzie Ksiedza Michała Woźnickiego na Wronieckiej...
Pożegnanie Księdza Michała Woźnickiego z Wronieckią…
Sześć interwencji policji: cztery spisania, jedno zniesienie, jedno ubliżanie ladacznicy, tu w nocy na komendzie jeszcze.
Kilka lat walki.
Fenomen kościelny.
Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę, a przecież pierwsze zwycięstwo w Poznaniu odniósł tu, na tej Wronieckiej jako wikary i było to przecież kilka lat temu.
Coś niewiarygodnego!
Co tydzień siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać tę rywalizację.
Fenomen socjologiczny!
Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu przegrać ewidentnie bez układów.
Że jest człowiekiem odklejonym, socjopatom, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei.
Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku przedsoborowego do Tulec.
Fenomen społeczny.
Przecież my, dzięki tym transmisjom, żyliśmy życiem zastępczym.
Był powodem ogromnej zbiorowej radości.
Dał nam wiele. Bardzo wiele...
Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali Księdza Michała na całym świecie, jak Mistrz Świata Łysy który powiedział, że Ksiądz Michał go natchnął.
Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy oglądaniu mszy i nabożeństw.
Tego fenomenu popularności - rekordowa wykopowa widownia, kiedy zdobywał wsie Wielkopolskie podczas drugiej pielgrzymki Poznań- Gieterzwałd.
Trzynaście przeszło milionów - druga pielgrzymka do Gietrzwałdu.
To Jego ostatnie zwycięstwo i ta wielka radość nas, ludzi, którzy go oglądaliśmy.
Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc...
Po prostu...
Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że w liturgi będzie jakaś próba kontynuacji. Wronieckomanii już nie będzie nigdy.
Natomiast ważne, żeby były sukcesy kapłańskie i żeby coś po Księdzu Michale trwałego, bardzo trwałego, zostało.
Dziękujemy Ci bardzo, Ksieze Michałe!
Dziękuję Państwu.
Do usłyszenia.
#wroniecka9
  • 1