Wpis z mikrobloga

Scrum jest jak komunizm. Kadra zarządzająca go kocha, zwykli pracownicy go nienawidzą, każdy implementuje go po swojemu, a jak projekt upadnie i sobie ten głupi ryj rozwali to krzyczą: "To nie był prawdziwy Scrum, następnym razem zrobimy prawdziwy Scrum i na pewno się uda!"

#pracbaza #programowanie
  • 20
  • Odpowiedz
@clowncore
Też tak myślałem, ale jak trafiłem na świetna scrummasterkę i ten scrum zaczal działać, to naprawdę uznałem, że scrum jest ok, jak jest dobrze prowadzony.
  • Odpowiedz
@diarrhoea:

Też tak myślałem, ale jak trafiłem na świetna scrummasterkę i ten scrum zaczal działać, to naprawdę uznałem, że scrum jest ok, jak jest dobrze prowadzony.


To samo można powiedzieć o Waterfallu, Prince2, Kanbanie i innych metodykach :D
  • Odpowiedz
@mch0588
Sprint review zaczal mieć sens, był robiony w okreslony sposób i na określonych zasadach. Bez zbędnego poerdolenia, bez gadania w stylu ZROBILIŚMY 100 GODZIN W 30 GODZIN.
Na retro zaczęły wychodzić ogromne ilości akcji do podjęcia, optymalizując proces i sprawiając, że ludzie zaczęli bardziej pracować tak, jak chcieli. Daily zaczęło mieć sens, pozwalało się odnaleźć w tym, jakie zadanie jest w jakim momencie itd. Było krótkie, ale sensowne.
  • Odpowiedz
@diarrhoea: No właśnie jest to problem bo jeszcze kilka ładnych lat temu przed erą kontraktorni i outsourcingów, można było w firmach budować zespoły co sam robiłem, zwracając uwagę na rekrutacji nie tylko na skille techniczne, ale też miękkie (czy będzie pasował do zespołu). Teraz zespoły buduje się na zasadzie zasobów i ich dostępności. Więc nie dziwne że potem są problemy z komunikacją czy innymi rzeczami i trzeba magików w postaci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@markaron: watetfall to IMO z punktu widzenia klepiacego kod idealna sprawa xD
Robilem kiedys w perfekcyjnym waterfallu.
Analitycy #!$%@? miliard caseow, ja robilem jeden po drugim.
Jak cos bylo źle, to pokazywalem palcem ze tak jest w case i nie mój problem xD
Super sprawa, lepsze niz wszystkie scrumy i sprinty
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@clowncore: Scrum, jak komunim zresztą, przyciągnąć miernoty którym soe wydaje ze nagle będą częścią zarządzająca, ze w końcu ktoś sie będzie z nimi liczyl.
Oczywiście gora ma to gdzieś, i znowu tak jak w komunizmie, dol ma zasuwac, a gora rozkazywac.

I znowu, tak jak prawdziwy komunizm, prawdziwy scrum nadchodzi gdy znika gora i gdy faktycznie zespół sobie pracuje jak chce. I przez ten warunek oba te systemu nie działają,
  • Odpowiedz
@yhbgrobdoivbvwamsv: pracowałem kiedyś w waterfallu z krwi i kości i szło to bardzo sprawnie. A wracając do scruma, moja "ulubiona" część to estymowanie tasków w story pointach. Zadanie już wcześniej przypisane do mnie, czas na scrum pokera. Estymują wszyscy, nieważne że to task backendowy, to i tak fronci też estymują. I potem kwiatki: 3, 5, 5, 5, 8... i moja estymata: 21. W zespole mindfuck, product owner robi wielkie oczy,
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@yhbgrobdoivbvwamsv: pracowałem kiedyś w waterfallu z krwi i kości i szło to bardzo sprawnie. A wracając do scruma, moja "ulubiona" część to estymowanie tasków w story pointach. Zadanie już wcześniej przypisane do mnie, czas na scrum pokera. Estymują wszyscy, nieważne że to task backendowy, to i tak fronci też estymują. I potem kwiatki: 3, 5, 5, 5, 8... i moja estymata: 21. W zespole mindfuck, product owner robi wielkie oczy,
  • Odpowiedz
Każdy robi scruma inaczej i twierdzi że to prawdziwy scrum ¯_(ツ)_/¯


@clowncore: bo jak najbardziej każdy może sobie zrobić scruma inaczej bo każda firma, każdy produkt, każdy system jest inny, z tym że taki scrum musi spełniać chociaż podstawowe założenia, a nie wprost je łamać

Ale to niestety wina programistów że nie punktują błędów w metodologii pracy i nie wykorzystują swojej pozycji do poprawy jakości pracy.
  • Odpowiedz