Wpis z mikrobloga

Pomorskie "jo", które mówimy na ziemiach zamieszkałych przez rdzennych Pomorzan, czyli dzisiaj to prawie tylko Kociewie i Kaszuby. Wywodzić się musi, że szwedzkiego, a nie, jak zwykłem sądzić, z niemieckiego.
Słyszałem jak mówił słuchacz w szwedzkim radiu, mówił "jo" i "ja". Gdy mówił "jo", było to w takiej samej intonacji i kontekscie jaki słyszę od urodzenia. Ciekawe, że w internecie natrafiłem na wiele informacji, że wywodzi się to właśnie ze szwedzkiego i zostało zaczerpnięte podczas szwedzkiej okupacji/panowania na terenie Pomorza.

#jezyk #szwecja #pomorze #kociewie #kaszuby #ciekawostki #polska #europa
nowyjesttu - Pomorskie "jo", które mówimy na ziemiach zamieszkałych przez rdzennych P...

źródło: comment_1662550970nzL0U8GJmTBkIWsaYrz7sl.jpg

Pobierz
  • 14
@nowyjesttu: Generalnie mieszkam na Kaszubach od 24 lat i aktualnie coraz mniej tutaj mówi się po kaszubsku.
Wyłącznie jeszcze starsze pokolenia mówią po kaszubsku, jednakże już u młodych bardzo rzadko można spotkać kaszubski język i zapewne w ciągu najbliższych 20-30 lat używanie języka kaszubskiego zostanie całkowicie zniwelowane z moich obserwacji. Jedyne słowo, które zostanie w tutejszych sferach cały czas używane to właśnie popularne "jo" ( ͡º ͜ʖ͡º
@nowyjesttu: Ty to mosz recht Jo teraz ida się wyonaczyć
Identycznie jak w Ślōnskim i tutaj uwaga zaskoczenie Szwedzki jest w tej samej grupie językowej co niemiecki czy angielski…

Jag har en bra bil hjul
jak sobie to odpalisz nawet w Google tłumacz to wyjdzie całkiem inna wymowa jak w dowolnym polskim dialekcie
@Rustyyyy: Żadne zaskoczenie, wiadomo, że szwedzki to język germański. Na Śląsku mówią "jo" na "ja" (gdy mówią o sobie), zupełnie inaczej niż na Pomorzu, gdzie "jo" mówimy w gwarze na "tak"- tak jak po szwedzku (ale to też jest tam jakby gwara czy coś takiego).
@nowyjesttu: I tutaj błąd na Śląsku mówi się tak samo jak w Szwecji. Różnica polega na tym ze na Ślōnsku język jest bardziej niski/ciężki i Wsumie nie ma to sensu gdyż ani w Niemczech ano w Czechach nie mówi się Jo
Na ja. Co jest śmieszne bo raz z przyzwyczajenia powiedziałem coś po Śląsku do kolegi z polski, i potem kolega Szwed się zapytał czy nie mieszam szwedzkiego z polskim