Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Takie mięso ma przynajmniej papier z kiedy jest i do kiedy


@Moisze: ten papier ma małe znaczenie jeśli kupujesz mięso w sklepie który nie zachował łańcucha chłodniczego. Nieraz widziałem w dyskontach jak paleta z mięsem stoi na sklepie nierozładowana.
nie gadaj, że są jeszcze sklepy, które na żywo, przy kliencie mielą mięso :D


@SpasticInk: Jak to "jeszcze"? To raczej wróciło, jako zwiększenie jakości obsługi.
Raczej porównaj to do sytuacji, gdzie musiałeś kupić cały kawał mięsa i mieć maszynkę do mielenia w domu, bo chcesz mieć świeże. Tutaj ci zmieli na miejscu w sklepie, nie musisz mieć maszynki w domu.
Nie ma co porównywać do zapakowanego.
A ja uważam że ma. Takie mięso ma przynajmniej papier z kiedy jest i do kiedy, mielone na miejscu zdarzyło mi się że się zaśmierdziało już drugiego dnia.


@Moisze: Prawdopodobnie smrodek dawało już wcześniej, ale wiesz -zmieli się to trochę nie takie z tym świeżym w proporcji 1:3 i ujdzie.
a dopiero co kupione a kupione chwile wcześniej to będzie inaczej ważyć ?? Jedyne co Kayna mogła nie ogarnąć ze na opakowaniu było 500 brutto a tu nie ma opakowania


@sEB-q: jakby było 500 brutto to by ważyło 406,50
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@radziuxd: być może nie mają oddzielnej maszynki do mielenia wołowiny więc zgodnie z przepisami nie mielą wołowiny, inni pisali że mielą wołowinę w stokrotkach więc może mają oddzielne maszyny albo robią to na nielegalu w zwykłych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kto mówi na mielone "bolognese"?!?!?!!?


@Czaajnik: w stanach jest taka tania szynka, podobna do mortadeli, ktora nazywa sie "bologna". Zakladam ze ziomek mysli ze nazwa spaghetti bolognese wywodzi sie od nazwy tej szynki xd