Wpis z mikrobloga

Tak w temacie antynatalistycznym to sobie pomyślałem niespotykaną myśl że starzy ludzie to też czyjeś dzieci xD

Jak się jest dzieckiem to myśli się że jak ktoś jest stary to już pewnie nie czuje emocji, patrzy na świat chłodno a przecież to jest wiek gdy człowiek jest najbardziej narażony na depresję, frustrację czy samotność.
A rodzice już mu w tym nie pomoga bo w 99% nie żyją więc #!$%@? że dziecko z 15 lat przezywa w takim stanie.

Moja jedna babcia jest zadowolona z życia ale jedno że mieszkamy obok a dwa że jest na antydepresantach od 15 lat po śmierci dziadka. Druga babcia od 10 lat mówi że pora umierać co każdy olewa bo przecież "starzy ludzie tak mówią zawsze". Do tego w ciągłym bólu od lat.

Ciocia ma 80lat i po śmierci męża siedzi prawie cały czas sama w pokoju i już czeka tak na śmierć #!$%@? wie ile jeszcze lat.
Przeciez to też są czyjeś dzieci. Zostawione same na cierpienie przez ostatnie 10-20 lat swojego życia.
I najlepsze jest to że jak jesteś stary to twoje problemy jak mówienie o śmierci czy to że umiera twój znajomy ludzie traktują oczywiście jako smutne ale "tak po prostu jest i elo". A coś nie sądzę że jak się zestarzeje to nagle takie rzeczy będą mnie mniej boleć. Raczej bardziej bo dojdzie do tego myślenie że zbliża się koniec.

#antynatalizm
Pobierz Kantar - Tak w temacie antynatalistycznym to sobie pomyślałem niespotykaną myśl że st...
źródło: comment_1662464848m6t5Z5DvDzAah4zi6dyKOu.jpg
  • 2
@Kantar są ludzie którzy pomimo niezłych warunków (wygląd, charakter, osobowość, majątek) nie są w stanie znaleźć sobie partnera czy przyjaciół. Tacy to dopiero mają #!$%@?. Albo partner dużo wcześniej umiera. Właśnie jak te kobiety które opisujesz. Jak ktoś jeszcze z tobą jest to jakoś leci...