Wpis z mikrobloga

Końcówka sezonu taka trochę na siłę i w rozkroku. Żona na dniach (od 3 tygodni) może urodzić, więc orbituję w odległości max 15 minut od domu lub trenażer, co jest mocno obciążające i nużące. Roztrenowanie wisi w powietrzu, zaplanowane na czas po narodzinach. Żona również od 3 tygodni w stanie leżącym, więc większość obowiązków domowych, jak i tematy związane z opieką syna spadły głównie na mnie. Trochę to komplikuje akcję pod tytułem "trening" i jestem już lekko zmęczony ;)

Poniedziałkowy trening poległem, gorszy dzień, zmęczony lekko po niedzieli, zabiegany, zadyszany podczas 3 serii nogi odmówiły posłuszeństwa i nie miały siły pchać korby. w środę już było ok ;)

W czwartek życie rodzinne nie pozwoliło wykonać treningu, syna bolał ząb i zamiast na rower był dentysta.

W piątek za to byłem na prefitingu nowej maszyny. Powoli kompletuję graty, a #chinarello po 10k przebiegu idzie powoli na odstawkę. Ale to historia na inny trening.

Sobota, rozcięta opona, nie wziąłem narzędzi, tubeless załatał, ale ciśnienie było minimalne. W przerwie pomiędzy seriami pompowanie opony - było 1.5 bara.

Niedziela jazda wokół komina przez 2h. Bardzo mnie to psychicznie wymęczyło. Jazda po 12km pętli w koło domu, gdzie jedynym celem było wykręcić 2h treningu.

Aktualny tydzień jest taki trochę na rozkręcenie głowy i odświeżenie, trochę zabawy w segmenty, we wtorek, urozmaicony trening w środę, czy sobota ustawiona pod zabawę na przełaju. W niedzielę pewnie tez się trochę pokręcę przełajowo - o ile nie zacznę roztrenowania :) Ale mimo wszystko, próbujemy wycisnąć ile jeszcze się da, tak by zakończyć ten sezon w najlepszej formie, tak by zacząć długie przygotowania do kolejnego sezonu, możliwie z wysoką formą.

Miał być test ftp jeszcze przed roztrenowaniem, ale stwierdziliśmy, że mojej sytuacji nie ma za bardzo sensu, jestem zbyt zmęczony fizycznie i psychicznie by to ugrać z sensem, więc przyjmujemy wartość FTP na koniec sezonu, to z początku sierpnia 285w 4,45w/kg.

#hiponaszosie
Hipodups - Końcówka sezonu taka trochę na siłę i w rozkroku. Żona na dniach (od 3 tyg...

źródło: comment_1662399020RGT9xFn6820ekRbsFlskrB.jpg

Pobierz