Aktywne Wpisy
Scoyatelle +205
Ceny antyperspirantów, to jakaś kpina z konsumentów. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Rok temu kupowałem ten badziew za mniej niż dyszkę. Od jakiegoś czasu co miesiąc podwyżka o zetę. To samo z fafkulcem L'Oréal, który był po 8 polskich nowych, a zaraz będzie po dwie dychy.
To możliwe, żeby cena produkcji i dystrybucji jednej puchy skoczyła w rok o ponad 7 zł? Z #perfumy też tak jest? Przecież to
Rok temu kupowałem ten badziew za mniej niż dyszkę. Od jakiegoś czasu co miesiąc podwyżka o zetę. To samo z fafkulcem L'Oréal, który był po 8 polskich nowych, a zaraz będzie po dwie dychy.
To możliwe, żeby cena produkcji i dystrybucji jednej puchy skoczyła w rok o ponad 7 zł? Z #perfumy też tak jest? Przecież to
Absurd_69_ +48
Niedawno zerwałem z dziewczyna, z którą byłem ~6 lat. Nie układało mi się z nią w łóżku (mniejsze libido ode mnie, ona w sumie mogłaby w ogóle nic nie robić), czułem brak wsparcia, nieustanne narzekanie. Robiło się gorąco, bo mieliśmy wspólnie zamieszkać, ale ja miałem coraz większe wątpliwości. Wszystkie moje uwagi, odczucia zbywała mówiąc, że wymyślam i w sumie to, że według mnie ona wszystko robi źle.
No i cóż, stało się.
No i cóż, stało się.
- Wyciągnąć tego z uchwytów się nie da. Gość przede mną po którejś próbie zrezygnował; mi udało się za pierwszym razem, ale nie wiem jak.
- Biegi w ogóle nie wchodzą, cały czas na jednym jechałem.
- Lewy hamulec działa, ale tylko trochę; prawy w ogóle XD.
- Na dystansie 1,2 km łańcuch spadł mi dwa razy XD
- Na szczęście nie miałem wysmarowanych rąk po zakładaniu łańcucha, bo był cały w rdzy.
- Po odstawieniu roweru nie masz pewności, że przestaje ci naliczać opłaty.
- Trzeba się szarpać, żeby ustawić wysokość siodełka. Ale w innym egzemplarzu nie podniosłem nawet o milimetr.
Przynajmniej ludzie fajni. Jak mi pierwszy raz łańcuch spadł, to zatrzymał się dobry ziomek, pomógł mi z nim i wytłumaczył jak działa złom miejski, i że to norma. Takie akcje tylko w Bydgoszczy, czy wszędzie?
#bydgoszcz #rower ##!$%@? #komunikacjamiejska
@strasznyzwierz: W Trójmieście MEVO było takim złem i złomem że upadło po niedługim czasie, zostały parkingi na rowery w całym rejonie.
Gdy to była nowość to te rowery były spoko, ostatni raz korzystałem ze 2 lata temu:
- wypożyczam rower, udało się go wyrwać ze stojaka całkiem sprawie
- po przejechaniu kilkuset metrów wymieniam go na następnej stacji
- udało się wyrwać za n razem
- złom, oddaję
- wypożyczam nowy, osiągnięty limit wypożyczonych rowerów (2)
- dociskam te co miałem wcześniej wypożyczone
- biere kolejny rower
- oddaję na stacji
Korzystałem w Warszawie jak jeszcze nie miałem własnego roweru. Zdarzało się, że trzeba było dzwonić na infolinię, bo rower zaklinował się w stajaku, a zaczęło liczyć czas. Przy zwrotach na niektórych stacjach, też trzeba dzwonić, bo nie łapie roweru.
Co do stanu technicznego, to w przypadku uwag anulowywali opłatę, oczywiście czas wypożyczenia musiał być w miarę krótki.