Wpis z mikrobloga

Start: 157.8kg (170cm, Bmi 54,67)
Lipiec -8,9kg; Sierpień -9,2kg
Aktualnie: 139,7kg (-18,1kg)

Mija drugi miesiąc odchudzania i jestem zaskoczony wynikiem. Myślałem że po początkowym lipcu spadek wagi znacznie mi spowolni i przyjmowałem że w sierpniu zrzucę 6-7kg tymczasem wyszło na to że straciłem więcej niż ostatnio. Jeśli jeszcze wezmę pod uwagę że 1/3 utraconej wagi w pierwszym miesiącu to woda to w ogóle jestem w szoku że uzyskałem tak wyraźne przyspieszenie
Co do diety niewiele zmian. Cały czas opieram się na mięsie, nabiale i warzywach. Nie jem już jajek bo jest mi po nich niedobrze i zrezygnowałem tez z orzechów bo łatwo z nimi przesadzić no i są drogie. Śniadanie - pół kostki twarogu ze śmietaną i pomidorami, Obiad - Jakieś danie zawierające mięso może być nawet wieprzowina plus warzywa, Kolacja - Skyr i spora porcja warzyw. Moim odkryciem jest makaron Konjac więc mogłem powrócić do jakiegoś spagheti. Dalej nie licze kalorii ale wydaje mi się oscyluje w okolicach 1000kcal. Bywa tak że jest mi słabo ale w takich dniach jem więcej i jest już w porządku.
Co do ruchu to już zaszło więcej zmian. Wgrałem jakiś krokomierz na telefon który wszystko mi zlicza i analizuje. Zacząłem chodzić ok.13-14k kroków w takim jednym długim spacerze co drugi dzień. Nie codziennie bo zawsze taka przechadzka kończyła się bolesnymi odciskami na stopach i miałem odparzenia po wewnętrznej stronie ud. Potrzebowałem jednego dnia żeby się zregenerować. Chodziłem coraz częściej i więcej. Obecnie już robię 20-24 k dziennie.
Największym problemem okazali się dla mnie ludzie. Musiałem wyjść ze swoim spasieniem na światło dzienne i niestety jestem w centrum uwagi. Pretensji oczywiście nie mam bo to normalne że grubasami się gardzi więc ogólnie jest straszna beka z grubasa no ale niestety trochę mnie to boli. Kilka razy przez to zrezygnowałem ze spaceru.

#dieta #odchudzanie #chudnijzwykopem
  • 8
  • Odpowiedz
@Vincent88

Pretensji oczywiście nie mam bo to normalne że grubasami się gardzi więc ogólnie jest straszna beka z grubasa


Nie, to nie jest normalne.

1000 kalorii na dzień to bardzo mało przy takim ruchu i wadze. Nie chcę cię pouczać, ale może warto by było troche to zwiększyć, bo to jest wręcz głodówka
  • Odpowiedz
@Vincent88: 1000 kcal to bardzo mało, nie boisz się tego, że w pewnym momencie organizm zmęczy się taką niskokaloryczną dietą i zaczniesz objadać się w niekontrolowany sposób? Przy Twoim BMI mógłbyś jeść 2x tyle i wciąż chudnąć, zwłaszcza robiąc dodatkowo ok. 20k kroków dziennie. Wiem, że szybkie efekty są kuszące, ale z doświadczenia wiem, że wolniej mimo wszystko jest bezpieczniej przede wszystkim dla psychiki.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Miałem na myśli normalne w sensie powszechne podejście do otyłych a nie zdrowe czyli jak powinno wyglądać. Też bym wolał nie słuchać za plecami "#!$%@?ł się to teraz ma" a żeby każdy myślał że może jest na coś chory albo ma problemy psychiczne tak jak ja. Akceptuje to jak jest bo wiem że to się nie zmieni.

@cutecatboy: Możliwe że przesadziłem z tym 1000kcal bo naprawdę zdarza mi się
  • Odpowiedz
@Vincent88: niestety ale ja sam zauważyłem, że ludzi grubych po prostu traktuje się inaczej, nawet nie chodzi o skrajności typu wyzwiska czy heheszki, tylko np. o samo podejście do takiej osoby, jak z nią rozmawiają ludzie, czy traktują poważnie itp. Sam zobaczysz, jak już zejdziesz z wagi na tyle, żeby być w oczach ludzi "normalnym", to jest smutne w sumie ale co poradzisz
  • Odpowiedz
@Vincent88: W pewnym momencie musisz mieć świadomość, ze bedziesz musiał podnieść kcal żeby funkcjonować bo nie bedziesz czerpać energii ze zgromadzonego nadmiaru tłuszczu.

Polecam tez jednak zacząć liczyć kcal i dbać o podaż białka, bo nie dość, ze syci to pozwala zachować lepsza kompozycje sylwetki, a podejrzewam, ze prędzej czy później zmienia Ci się priorytety i zaczniesz „chcieć” wyglądać lepiej i lepiej, wiec przekonasz się do jakichś ćwiczeń. Normalna kolej rzeczy.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: @cutecatboy: On waży 140kg i ma 170cm wzrostu on ma taki zapas tłuszczu, że nic nie musi jeść i będzie się dobrze czuł. Nie przesadzajmy, on nie potrzebuje energii z pożywienia aktualnie bo ma wystarczająco zmagazynowane
  • Odpowiedz
@Vincent88: 100% za mało 1000kcal, 9kg na miesiąc to też gruba przesada, nawet w twoim przypadku

Tu nie chodzi tylko o samopoczucie - przy takim deficycie zwyczajnie palisz mięśnie. Masz je, nawet jeśli ich nie widzisz bo jednak coś dźwigało dzień w dzień te 150kg

Rozsądne podejście, a przede wszystkim maniakalne z początku liczenie kalorii - takie "chodzę na grilla i jadam karkówkę" sprawia że nie wiadomo na czym stoisz. Zważ
  • Odpowiedz