Wpis z mikrobloga

Trzy miesiące temu na urodzinach znajomego poznałem pewną laskę 24-25 lat. Od razu poczuliśmy wspólny język i nie przeszkadzało mi to, że jest ode mnie lekko starsza. Następnego dnia po tej imprezie skoczyliśmy wspólnie na piwo i po miesiącu wylądowaliśmy w łóżku. Jednak nie to było w tej historii najważniejsze. Przed ostatnim stosunkiem zapytała się mnie, czy nie chciałbym zrobić tego bez zabezpieczenia, ale odpowiedziałem jej, że boję się konsekwencji. Próbowała mnie urobić, ale jak to nie poskutkowało to zupełnie się wygadała. Powiedziała, że od pół roku ma męża, który jest miłością jej życia, ale jest też mocno nieatrakcyjny. Ma zakola i 170cm wzrostu. Powiedziała, że zdecydowała się że mną sypiać tylko dlatego, że chciała, żebym to ja ją zapłodnił, ponieważ dzięki temu dziecko będzie mieć łatwiejszy start w życiu (195cm 85kg highnormie face). Zapewniła mnie, że nic się nie wyda, ponieważ gdy jej mąż wypije to czasem nie zakłada gumy, więc będzie można wmówić mu łatwo, że to jego. Mocno to mną wstrząsnęło, więc powiedziałem, że to przemyślę do weekendu, a póki co dzisiaj dalej robimy to z zabezpieczeniem. Jak postąpić w takiej sytuacji mirki? Rozprzestrzenić geny dla uciechy kobiety, czy nie ryzykować krzywych akcji i potencjalnego płacenia alimentów? Nie ukrywam, że po takim chorym wyznaniu zupełnie straciłem wiarę w ludzkość...
#logikarozowychpaskow #zwiazki #redpill #blackpill #tinder #logikaniebieskichpaskow #rozowepaski #p0lka
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach