Wpis z mikrobloga

@MienciuskiPajonk: Szczerze? Jak zobaczyłem casting to też mi to nie pasowało, zwłaszcza ze względów fabularnych i wątku ojcostwa Dżejsa, Lucerysa i Joffreya (wprawdzie nigdy nie na tyle, żeby się o to spłakać na socjalkach, ale zawsze).
Dalej uważam, że bardziej legitne pod kątem lore byłoby obsadzenie ról Velaryonów zgodnie z książkowymi opisami w których są oni łudząco podobni do Targaryenów (chociażby fragment jednego z rozdziałów Cersei w którym opisuje ona Aurane
  • Odpowiedz
@oirectine: co do Aurane Watersa, to wciąż jest możliwe, że do tych czasów Velaryonowie się "wybielili", więc wciąż nawet biorąc pod uwagę czarnych przodków, Velaryonowie czasów asoiaf mogli być już typowo białymi klonami Targów. W końcu to od cholerę pokoleń od tańcu smoków do czasów "współczesnych".
  • Odpowiedz
@oirectine: co do "silnych chłopców", to właśnie o to chodzi by nie przypominali nic a nic Valyriańczyków. Przy ciemnoskórych Velaryonach to będzie jeszcze bardziej widoczne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@JIDF:
z jednej strony zawsze warto zadawać sobie pytanie czy takie zmiany wpłyną na jakość produkcji, realizm świata i przebieg fabuły, z drugiej trzeba mieć świadomość, że na zachodzie reprezentacja jest ważna zarówno ze względów społecznych jak i marketingowych.
Jak na razie serialowy Corlys jest jedną z mocniejszych postaci w obsadzie, a Velaryonowie to nie są historyczne postacie, więc taka zmiana nie ma szans nikogo obrażać i oburzać ( chyba że
  • Odpowiedz