Od zawsze to mówię, ale spadkowce wciąż liczą na jakieś panic selle i usiłują naganiać sentyment na sprzedaż. W Polsce mieszkanie w celu inwestycyjnym kupuje się albo z myślą o wynajmie, albo z intencją tezauryczną, żeby przetrzymało kapitał. Bierze się to z - racjonalnego w naszej historii gospodarczej - braku zaufania do gotówki. I taki spadkowiec może sobie wyprodukować milion komentarzy, w których "namawia" do sprzedaży bo to "ostatni dzwonek", a to i tak nic nie da. Szczęśliwie dla rynku łapę na nieruchomościach trzymają raczej "janusze" i nawet tego nie czytają. ( ͡°͜ʖ͡°) #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #kredythipoteczny
@ProofOfConcept: Nie, nie zrozumiałeś. Chodzi o to, że jak się kupuje nieruchomości to #!$%@? z dołkami i górkami bo w perspektywie 20 lat i tak urośnie. Podzielam ten punkt widzenia,
@pastaowujkufoliarzu: Taki #!$%@? z dołkami, że ci "wzrostowicze" nie potrafili sobie nawet wyobrazić jakichkolwiek spadków xD Widzę, że narracja się powoli zmienia na "wiadomo że są cykle" czyli coś co każdy rozsądny od dawna mówił
@Anien: Nie ma żadnej "narracji". To chyba wy macie jakieś narracje. A klasyczną jest wciskanie, że rzekomo zdaniem wzrostowiczów nie spada nigdy nic i nigdzie. Jakiś debil spadkowy to wymyślił i powiela waląc w chochoła.
Nie jestem "spadkowiczem", tj. wierzę, że będzie korekta i nieruchomości przez kilka lat będą drożały wolniej od inflacji. Natomiast budowanie kapitału o coś tak niepłynnego jak nieruchomości jest dosyć głupie. Natomiast zdecydowana duża część "inwestorów budujących kapitał" to po prostu ludzie, którzy nie znają innych sposobów na inwestycje.
Ot, np. kupując CHF w czerwcu i sprzedając teraz mogłeś zarobić ok. 12% w ciągu dwóch miesięcy,
ze" nie potrafili sobie nawet wyobrazić jakichkolwiek spadków xD Widzę, że narracja się powoli zmienia na "wiadomo że są cykle" czyli coś co każdy rozsądny od dawna mówił
Kto tu mówił, że nigdy nie będzie spadków? Bo na razie nie ma żadnych spadków względem tego gdy spadkowicze o nich mówili (np, jeśli urosło z 500 000 to 550 000 a teraz spadło z 550 000 do 545 000 to i tak jest wzrost
@angor86: Bez urazy, ale zastanawiam się skąd właściwie bierze się to poczucie wyższości wobec tzw. januszy? Bo dla mnie zawsze wygląda to jakby ci którzy są młodsi i nie mają mieszkań próbują sobie tłumaczyć, że przynajmniej są mądrzejsi. xD Ty sobie rozkminiasz kursy walut, usiłujesz trafiać w górki dołki, czytasz kolejne książki o inwestowaniu, a taki "janusz" sprzedał pole 20 lat temu, kupił mieszkanie w Wawie dla córuni na studia,
@KakaowyTaboret: nie oszukujmy się, bez trollowania i wyszydzania.
1. Młodzi mają teraz #!$%@?, cięzko im będzie kupić, dodatkowo perspektywa za 5-10 lat tym bardziej nie napawa nadzieją na wielką zmianę cen. 2. Najlepiej było wziąć mieszkanie w 2020 roku, przejść na stałą w 2021 (ja tego nie zrobiłem, ciut żałuję, ale nie wpływa to na moje życie) 3. Jeśli oni czekali na jebnięcie w 2020 i go nie było, to
@pastaowujkufoliarzu: widzisz taki to pewny interes, a pierwotny jednak zmniejsza podaz, zeby utrzymac cene, nie rozumieja tych prostych zasad ekonomii, ze wystarczy poczekac te 20 lat ( ͡°͜ʖ͡°)
@ProofOfConcept: Nie, oni wszystko rozumieją, to tylko ty nie rozumiesz, że biznes lubi działać na krótkim cyklu i szybko budować i szybko sprzedawać. A zwykły janusz nie ma takich możliwości i woli zamrozić kapitał na 20 lat ale w zamian mieć spokój.
@ProofOfConcept: proste zasady ekonomii zaczynają się od tego w jakim celu ktoś czyni inwestycje, a nie od efektu w okresie, do którego w ogóle nie odnosi się inwestycja.
To tak jakbyś wrzucił w obligacje na 5 lat swoje oszczędności, a ja bym przyszedł i powiedział po 3 miesiącach, że nie masz żadnych odsetek na tę chwilę, kasa zamrożona, a do tego wrzuciłeś 500k a
@KakaowyTaboret: @Kiedysbedeczerwonka: Szkoda, że nie da się zrobić zestawienia ile roboczogodzin spadkowicze zmarnowali na siedzenie na ten sam, siedzenie na tagu i pisanie w kółko tego samego. ( ͡°͜ʖ͡°) To jest gigantyczna ilość czasu, jaką oni wywalili do śmietnika bez najmniejszego efektu. W tym czasie normalny człowiek zrobiłby parę kursów, nauczyłby się nowego języka, podniósłby kwalifikacje, znalazł lepszą robotę albo wziął jakieś
@pastaowujkufoliarzu: @Kiedysbedeczerwonka sorry zrobiłem literówkę zamiast II kwartału 2018 miał być I kwartał 2018 u Mookie. Nie wiem czy dobrze przyjąłem daty gdy zaczęli przekonywać, że będą spadki myślę, że moja grafika nadaje się na jakiś ciekawy wpis na tagach ( ͡°ʖ̯͡°)
W Polsce mieszkanie w celu inwestycyjnym kupuje się albo z myślą o wynajmie, albo z intencją tezauryczną, żeby przetrzymało kapitał. Bierze się to z - racjonalnego w naszej historii gospodarczej - braku zaufania do gotówki. I taki spadkowiec może sobie wyprodukować milion komentarzy, w których "namawia" do sprzedaży bo to "ostatni dzwonek", a to i tak nic nie da. Szczęśliwie dla rynku łapę na nieruchomościach trzymają raczej "janusze" i nawet tego nie czytają. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #kredythipoteczny
@Anien: gdzieś przeczytałeś i jakiejś narracji i teraz to powtarzacie, a to wy wymyśliliście, że coś się zmienia
Nie jestem "spadkowiczem", tj. wierzę, że będzie korekta i nieruchomości przez kilka lat będą drożały wolniej od inflacji. Natomiast budowanie kapitału o coś tak niepłynnego jak nieruchomości jest dosyć głupie. Natomiast zdecydowana duża część "inwestorów budujących kapitał" to po prostu ludzie, którzy nie znają innych sposobów na inwestycje.
Ot, np. kupując CHF w czerwcu i sprzedając teraz mogłeś zarobić ok. 12% w ciągu dwóch miesięcy,
@Anien:
Kto tu mówił, że nigdy nie będzie spadków? Bo na razie nie ma żadnych spadków względem tego gdy spadkowicze o nich mówili (np, jeśli urosło z 500 000 to 550 000 a teraz spadło z 550 000 do 545 000 to i tak jest wzrost
1. Młodzi mają teraz #!$%@?, cięzko im będzie kupić, dodatkowo perspektywa za 5-10 lat tym bardziej nie napawa nadzieją na wielką zmianę cen.
2. Najlepiej było wziąć mieszkanie w 2020 roku, przejść na stałą w 2021 (ja tego nie zrobiłem, ciut żałuję, ale nie wpływa to na moje życie)
3. Jeśli oni czekali na jebnięcie w 2020 i go nie było, to
a) ceny mieszkan spadną i nawet tak pocieszalem kolezanke która oszczędzała na swoje 4 kąty machajacypapiez.jpg
b) że i tak kredyt będzie tańszy niż
@ProofOfConcept: proste zasady ekonomii zaczynają się od tego w jakim celu ktoś czyni inwestycje, a nie od efektu w okresie, do którego w ogóle nie odnosi się inwestycja.
To tak jakbyś wrzucił w obligacje na 5 lat swoje oszczędności, a ja bym przyszedł i powiedział po 3 miesiącach, że nie masz żadnych odsetek na tę chwilę, kasa zamrożona, a do tego wrzuciłeś 500k a
@Kiedysbedeczerwonka:
Szkoda, że nie da się zrobić zestawienia ile roboczogodzin spadkowicze zmarnowali na siedzenie na ten sam, siedzenie na tagu i pisanie w kółko tego samego. ( ͡° ͜ʖ ͡°) To jest gigantyczna ilość czasu, jaką oni wywalili do śmietnika bez najmniejszego efektu. W tym czasie normalny człowiek zrobiłby parę kursów, nauczyłby się nowego języka, podniósłby kwalifikacje, znalazł lepszą robotę albo wziął jakieś
Nie mam poczucia wyższości wobec nich, co zresztą zaznaczyłem dosyć