Wpis z mikrobloga

@crawler: bardziej chodziło, że oczytanie nigdy nie będzie równać się pieniądze xd że to taki stereotyp w sumie, oczytany znaczy jakiś, jakiś znaczy ważny, ważny znaczy zarobiony xd
Że ilość przeczytanych książek ( roznego gatunku, tyle że mówimy tu o względnie dobrej literaturze od klasyki po popkulturę ) tylko utwierdza człowieka w wątpliwości co do życia, jego sensu; piętrzy absurdy, uwypukla spaczenia etc itd xD
@dokutwyjendzy: Dawno żadna sekcja komentarzy nie wywołała u mnie tak dużej irytacji i poczucia rezygnacji. Czyta się to okropnie. Twój oczywisty żart ze stereotypu o ludziach oczytanych został potraktowany jako poważna skarga i zleciało się szanowne grono "ekspertów", którzy będą ci tłumaczyć człowieku, że złe książki czytasz, że powinieneś czytać coś porządnego (a nie "wynurzenia meneli" XD), że za czytanie książek nie będą ci płacić, że powinieneś się po prostu wziąć