Wpis z mikrobloga

2156 + 1 = 2157

Tytuł: My, dzieci z dworca ZOO
Autor: Christiane Felscherinow
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ocena: ★★★★★★★★
ISBN: 83-207-0801-X
Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry
Liczba stron: 222
19/52

Książki nie omawiałem co prawda w szkole, ale przeczytałem zachęcony recenzją @rudyba.

Christine F. jest dość przeciętną nastolatką (13-15 lat na przestrzeni wydarzeń w książce), która ma to nieszczęście, że pochodzi z rozbitej rodziny - ojciec stosował przemoc, a matka w zasadzie niezbyt interesowała się córkami, bo stało to na przeszkodzie jej nowemu związkowi. W dodatku dziewczyna mieszka na osiedlu cieszącym się bardzo ponurą sławą, bo pełno tam patologii, a perspektyw na pewno brakuje. Celem oderwania się od rzeczywistości i zaimponowania towarzystwu dziewczyna zaczyna eksperymentować z coraz mocniejszymi narkotykami. W końcu jeszcze przed 14 urodzinami jest już uzależniona od heroiny, a żeby na nią zarobić prostytuuje się.

Absolutnie wstrząsająca historia od której jednak trudno się oderwać. Narkotyki to najgorsze bagno, a historia bohaterki tylko potwierdza, że uwolnić się od nich jest rzeczą prawie niemożliwą. Wszystkie ćpuny powtarzają ten sam schemat: z własnej nieprzymuszonej woli próbują narkotyków, bo uważają to za coś fajnego, potem ćpają coraz więcej okłamując siebie samych, że mają nad tym kontrolę, aż w końcu następuje spirala upodlenia, co kończy się "złotym strzałem" albo długotrwałą walką z nałogiem, którego nigdy nie można do końca rzucić.

Książka to autentyczne wspomnienia bohaterki, która mimo 60 lat wciąż ma ogromne problemy z narkotykami przez co chyba nigdy do końca nie udało jej się naprostować swojego życia. Odebrano jej również prawa rodzicielskie względem syna, którego urodziła kilkanaście lat po wydarzeniach z książki.

Polecam.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #biografiabookmeter #autobiografiabookmeter #pamietnikbookmeter
Pobierz
źródło: comment_16616257072uRRdpCJBES1djUBuvSVha.jpg
  • 2