Wpis z mikrobloga

@Xefirex: Tak, schudłam tak 20 kilo, ale tak jak kolega wyżej pisze, poleciały mi mięśnie, co 1) nie wygląda estetycznie, 2) zmniejsza zapotrzebowanie energetyczne i łatwiej się tyje z powrotem.
Aczkolwiek wagę utrzymałam i teraz ćwiczę już sobie chuda, więc nie polecam, ale można i się da.
  • Odpowiedz
@sew1k: jak to potocznie mówiąc "organ nieużywany zanika", będąc w deficycie kalorycznym (co jest niezbędne aby zredukować wagę organizmu) organizm musi pozyskać energię potrzebną do funkcjonowania w inny sposób niż z pokarmu

spalając tkankę tłuszczową
spalając tkankę mięśniową

tak więc potocznie "odchudzając się" samą dietą spadek masy ciała to nie tylko wynik spalania tłuszczu ale też masy mięśniowej a wiadomo, że większość osób mówiąc "chcę schudnąć" chciało by stracić brzuch, uda, podbródek itp. który pojawia się przez nadmiar
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Xefirex: jest taka metoda, żeby skracać okienko jedzeniowe. Już tłumaczę: jeszcze normalnie (ale NORMALNIE, a nie że #!$%@? jak muzułmanin po zmroku w ramadan), ale jesz tylko w 10-12 godzinnym przedziale, np. od 8:00 do 20:00. Po 20:00 już niczego prócz wody nie tykasz. Pierwszy posiłek nie wcześniej jak 8:00.

Możesz skracać ten czas dla lepszych efektów.
  • Odpowiedz
@Xefirex: Jak najbardziej się da, znacznie łatwiej i więcej można ugrać dietą niż ćwiczeniami. Pewnie że najlepiej oba, ale sama dieta to już bardzo dużo. I nie wierz w to gadanie o traceniu mięśni, a tym bardziej nie ograniczaj diety z tego względu - troszkę się traci, ale jeśli nie jesteś napakowanym bykiem to i tak nie zauważysz różnicy, już nie mówiąc o tym że jak bedziesz chciał to jako
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@staryhaliny:

Po 20:00 już niczego prócz wody nie tykasz. Pierwszy posiłek nie wcześniej jak 8:00.

A jak to wygląda, gdy wstaję o 9, a kładę się spać ok. 2 w nocy?
Bo nie ukrywam, że takie "zwyklackie" ramy, że po 20 już nic, a zwłaszcza jakiejś kolacji, to trochę ciężko.
  • Odpowiedz