Zacznijmy od tego, że nie ma lepszego ani gorszego zawodu. Technicy farmaceutyczni i farmaceuci muszą pracować wspólnie, aby apteki mogły normalnie funkcjonować. Magistrów jest zbyt mało, aby mogli oni sami pracować w aptekach, więc potrzebni są technicy, a z kolei technik potrzebuje farmaceuty, bo nie może być sam na zmianie.
Według danych z GUS, w aptekach i punktach aptecznych w 2021 roku pracowało 26,1 tys. magistrów farmacji (kobiety to 83,1%) i 32,2 tys. techników farmaceutycznych (94,3% to techniczki).
Farmaceutą zostaje się po uzyskaniu dyplomu ukończenia studiów na kierunku farmacja i po odbyciu 6-miesięcznej praktyki zawodowej w aptece (podczas której nie otrzymuje wynagrodzenia, bo wlicza się to do czasu studiów) - przyznane zostaje wtedy PWZ. Każdy magister farmacji może wydawać i sporządzać wszystkie możliwe leki, wystawiać recepty i zostawać sam w aptece. Jest osobą uprawnioną do udzielania usług farmaceutycznych. Wyłącznie farmaceuci mogą uzyskać uprawnienia do wykonywania szczepień w aptekach. Jako pacjenci, macie prawo poprosić o rozmowę z magistrem (ja raz tak zrobiłam i trafiłam akurat na sytuację, kiedy technik był sam w aptece).
Kształcenie techników zostało wydłużone kilka lat temu i obecnie trwa ono 2,5 roku. Nie są to studia, jest to szkoła policealna (nie trzeba zdawać matury). Po zdaniu egzaminu odbywają oni 2-letni staż, podczas którego otrzymują wynagrodzenie. Bez względu na staż pracy, technik nie może zostawać sam w aptece (może w punkcie aptecznym) i nie wolno mu wydawać ani sporządzać leków zawierających substancje odurzające oraz psychotropowe (grupy I-P i II-P).
Tytuł farmaceuty podlega ochronie prawnej. Oznacza to, że nikt inny nie może nazywać siebie farmaceutą (grozi za to m.in. grzywna). Kiedyś nawet była o to afera, bo w jednym programie na TVN Style techniczka posługiwała się tytułem farmaceuty. Osobiście widziałam nieraz jak technicy mieli wpisane na facebooku lub instagramie, że są farmaceutami. Słabe to – trochę, jak zmyślanie koleżankom w podstawówce, żeby Cię bardziej podziwiali XD
Ciekawa jest kwestia sprzedaży przez techników leków z wykazu A, ponieważ Prawo farmaceutyczne zabrania sprzedaży leków zawierających substancje bardzo silnie działające określone w Urzędowym Wykazie Produktów Leczniczych. Natomiast tam nic takiego nie ma, tylko znajduje się to w Farmakopei. Najczęściej wygląda to tak, że technik prosi magistra o przelogowanie się i sprzedaje dany lek na jego koncie (lub sam sobie przełącza na konto farmaceuty).
Jeśli chodzi o współpracę z technikami, to mam same dobre doświadczenia. Będąc jeszcze na stażu czy na początku swojej pracy zawodowej, dużo się od nich uczyłam. Mogłam się zapytać o wszystko. Teraz również mam fajne koleżanki techniczki 乁(♥ʖ̯♥)ㄏ
@dwa__fartuchy: Ciekawy wpis. Mnie też zastanawiało jak na tle tych dwóch zawodów wygląda kwestia lekarza ze spacjalizacją z farmakologii klinicznej. Daje to jakieś specjalne uprawnienia od tej farmaceutycznej strony, czy to zupełnie inna bajka?
@eb8a: taki lekarz nie może pracować w aptece, ale (z założenia) zna się bardziej na lekach niż inni lekarze - tzn. przydaje się w praktyce klinicznej, gdzie procesy farmakoterapii są monitorowane bardziej niż u standardowych pacjentów. Takich lekarzy jest bardzo mało.
@L3stko: pani miała na twarzy wymalowany mini zawał, coś tam wystękała, że kierownik akurat na chwilę wyszedł (oczywiście ( ͡°͜ʖ͡°)) i sprzedała mi dla babci lek bez recepty.
@L3stko: to był lek na receptę, ale nie wystawiła Rp farm. Umówiłyśmy się, że babcia doniesie receptę jak dostanie kod od lekarza. Ja wtedy jeszcze nie mogłam wystawiać recept, a moja babcia, jak typowy pacjent oczywiście w święta przypomniała sobie, że ma ostatnią tabletkę ¯\_(ツ)_/¯
@dwa__fartuchy: no patrzę na komentarze i nie ogarniasz. Raz piszesz, że jesteś magistrem farmacji, a raz, że nie jesteś farmacji ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@Felonious_Gru: to Ty nie ogarniasz xd "Jesteś farmacji" - to nawet po polsku nie jest napisane. Ja jestem magistrem farmacji. Zabrakło Ci jednego słowa :)
@Felonious_Gru: no tak, aptekarz to określenie magistra farmacji pracującego w aptece. Miało mi to dokuczyć, czy coś? ( ͡°͜ʖ͡°) Interpunkcja to ważna sprawa :P
Według danych z GUS, w aptekach i punktach aptecznych w 2021 roku pracowało 26,1 tys. magistrów farmacji (kobiety to 83,1%) i 32,2 tys. techników farmaceutycznych (94,3% to techniczki).
Farmaceutą zostaje się po uzyskaniu dyplomu ukończenia studiów na kierunku farmacja i po odbyciu 6-miesięcznej praktyki zawodowej w aptece (podczas której nie otrzymuje wynagrodzenia, bo wlicza się to do czasu studiów) - przyznane zostaje wtedy PWZ. Każdy magister farmacji może wydawać i sporządzać wszystkie możliwe leki, wystawiać recepty i zostawać sam w aptece. Jest osobą uprawnioną do udzielania usług farmaceutycznych. Wyłącznie farmaceuci mogą uzyskać uprawnienia do wykonywania szczepień w aptekach. Jako pacjenci, macie prawo poprosić o rozmowę z magistrem (ja raz tak zrobiłam i trafiłam akurat na sytuację, kiedy technik był sam w aptece).
Kształcenie techników zostało wydłużone kilka lat temu i obecnie trwa ono 2,5 roku. Nie są to studia, jest to szkoła policealna (nie trzeba zdawać matury). Po zdaniu egzaminu odbywają oni 2-letni staż, podczas którego otrzymują wynagrodzenie. Bez względu na staż pracy, technik nie może zostawać sam w aptece (może w punkcie aptecznym) i nie wolno mu wydawać ani sporządzać leków zawierających substancje odurzające oraz psychotropowe (grupy I-P i II-P).
Tytuł farmaceuty podlega ochronie prawnej. Oznacza to, że nikt inny nie może nazywać siebie farmaceutą (grozi za to m.in. grzywna). Kiedyś nawet była o to afera, bo w jednym programie na TVN Style techniczka posługiwała się tytułem farmaceuty. Osobiście widziałam nieraz jak technicy mieli wpisane na facebooku lub instagramie, że są farmaceutami. Słabe to – trochę, jak zmyślanie koleżankom w podstawówce, żeby Cię bardziej podziwiali XD
Ciekawa jest kwestia sprzedaży przez techników leków z wykazu A, ponieważ Prawo farmaceutyczne zabrania sprzedaży leków zawierających substancje bardzo silnie działające określone w Urzędowym Wykazie Produktów Leczniczych. Natomiast tam nic takiego nie ma, tylko znajduje się to w Farmakopei. Najczęściej wygląda to tak, że technik prosi magistra o przelogowanie się i sprzedaje dany lek na jego koncie (lub sam sobie przełącza na konto farmaceuty).
Jeśli chodzi o współpracę z technikami, to mam same dobre doświadczenia. Będąc jeszcze na stażu czy na początku swojej pracy zawodowej, dużo się od nich uczyłam. Mogłam się zapytać o wszystko. Teraz również mam fajne koleżanki techniczki 乁(♥ ʖ̯♥)ㄏ
PS. Nie ma czegoś takiego, jak technik farmacji.
Więcej ciekawostek na: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/
Mój tag: #dwafartuchywaptece
#praca #ciekawostki #zdrowie #apteka #leki #farmacja #medycyna #infografika
@dwa__fartuchy: jakbym słyszał przedszkolanki jęczące, że nie ma czegoś takiego jak przedszkolanka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dwa__fartuchy: i co w tej sytuacji? Jak to się zakończyło?
@dwa__fartuchy: a to nie jesteś magistrem farmacji?
@dwa__fartuchy: no patrzę na komentarze i nie ogarniasz. Raz piszesz, że jesteś magistrem farmacji, a raz, że nie jesteś farmacji ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Ja jestem magistrem farmacji. Zabrakło Ci jednego słowa :)
Interpunkcja to ważna sprawa :P
@dwa__fartuchy: czy ja kiedykolwiek ci dokuczalem?