Wpis z mikrobloga

Cześc, zagłębiłem się w meandry poradnika Klubu Miłośników Pizzy nt pieczenia pitcy w domowym zaciszu. Generalnie kilka pizz w zyciu już upiekłem, tak samo ciast, wiec generalnie temat nie jest mi jakoś skrajnie obcy.
Do brzegu - poniżej możecie zobaczyć moją pierwszą próbę upieczenia placka z przepisami i poradami KMP. Założyłem w kalkulatorze standardowe parametry:
PIZZA CLASSICA
*porcje: 2, *waga porcji 250g, * hydracja 55%, *sól na litr: 50g, tłuszcz na litr: 50g
CZASY: wyrastania: 24h, w lodówce: 16h, temp otoczenia: 20*
bez zaczątka
Przepis: mąka 312g (uwaga użyłem lidlowej mąki tortowej tym 450 xD białko 11g)
woda 171g,
sól: 9g, drożdże 0,64g
tłuszcz: 9g

Nie do końca wszystko zrozumiałem, i moje czasy wyrastania były takie:
1. po wymieszaniu i wyroieniu ciasta zrobiłem 2 kulki które stały sobie 3,5h w temp. pokojowej.
2. następnie powędrowały do lodówki na 17h,
3. nastepnie znowu stały w temp. pokojowej 3h
4. formowanie placka i pieczenie.

Ta instrukcja KMP wprowadziła mnie w błąd tym, że pisza tam, żeby nie oliwić kulek i nie sypac mąką. Szkoda tylko, że zapakowałem to do jednego pudełka, w którym po wyęciu z lodówki dziś jak zaczęły rosnąc to się przytuliły do siebie i przykleiły do pudełka... no cóż
W związku z tym musiałem je troche wytarmosić zanim wyjąłem z pudełka, przez co też pewnie większość powietrza wypchałem z ciasta i potem gorzej się formowało. Ale to lekcja na przyszłość.

nie mam kamienia, więc za radami internetowymi razem z piekarnikiem rozgrzałem blachę z piekarnika. nagrzewał siędo 250 st. przez 30 min a potem jeszcze na 15 odpaliłem termoobieg zeby troche podkręcić temperaturę.
na tak rozgrzaną blaszkę zsunąłem (na papierze do pieczenia xD) moją pitce (zsunąłem z deski do krojenia, bo łopaty też nie mam xD)

NO i niestety tu czar pryska, bo pitca nie upiekła sięod spodu (tzn nie byłą surowa, ale nie byłą też zezłocona), nie przypiekły się boki pizzy (minimalnie w drugiej tak bo końce posmarowałem oliwą) - z koeli nie mogłem dłużej trzymać, po dodatki zaczęły się przypiekać (ale jeszze nie przypalać) Szczerze mowiąc, to lepiej smakowała mi kiedyś pizza zrobiona z Kwestii Smaku z ciasta dojrzewającego 24h. To co zrobiłem nie bylo zle, tylko sie nie podpiekło dobrze.

Powiedzcie co by tu mozna poradzić, żeby ciasto się upiekło leząc na blaszce? Myślałem, żę choć trochę zadziała to jak kamień do pizzy. Zrobiłem na mące lidlowej bo po prostu chciałem przetestowac cały proces, jak gdzies bede widział to kupię jakąś mąkę "00". Zastanawiam się, czy nie byloby lepiej zamiast piec na rozgrzanej blaszce to ppiec na takiej okrągłej, cieniutkiej blaszce z dziurkami stricte do pizzy, która wówczas kładzie się na kratce piekarnika.

Dajcie znać co poprawić (no oprocz mąki) i tych czasów (tak wiem ze te czasy są ważne ale jakby był zrobiony jakis przepis "mniej wiecej" sprawa bylaby protsza ;) )

#pizza #bojowkapiekarska #gotujzwykopem
bez_szalu - Cześc, zagłębiłem się w meandry poradnika Klubu Miłośników Pizzy nt piecz...

źródło: comment_1661539284Em0z5uBkpdNhgTghH95HYO.jpg

Pobierz
  • 12
@Endake: No tak, pytanie tylko czemu prawie w ogóle się nie zarumieniła od spodu mimo ze blaszka była dobrze rozgrzana? Czy może najpierw powinienem piec nie wiem 2 min. Na samym dnie piekarnika a potem np 1 min na samej gorze ?
@bez_szalu: ja piekłem na tej blasze na środku piekarnika. Czyli następnym razem położyć blachę na tych szynach piekarnika pierwszych od dołu cxy zupełnie na sam dol, bezpośrednio na dno piekarnika?