Wpis z mikrobloga

Lotnisko w #edinburgh to jakiś żart. Jako że mam ciulate połączenia to bylam już na lotnisku o 23. Lot mam o 8 rano, siedzę prawie 3 godziny na krzesełku bez możliwości kupienia nawet kawki. Bramki, strefę z knajpami, wszytsko otwierają dopiero od 3 w nocy (jeszcze 40min). Ludzie leżą i siedzą na ziemi. To chyba najgorsze lotnisko na jakim bylam.
  • 8
@Jagoo: Są gorsze, uwierz. Ale racja, #!$%@? tam organizacja. Zwykle latam KLM czy BA ale ostatnio z pracy mi MaryanAira zabukowali. Lot 6:20 do Berlina. Myślę więc będę sobie wcześniej o 3:45 chyba żeby nie stać długo xD kuuurła... Myślałem że #!$%@?. O 3:45 kolejka do check-in na milion osob, później przez security tak samo. Ledwo #!$%@? na samolot zdążyłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Hubby Ej to ja ostatnio leciałam z Leeds do Wrocławia. Byłam 5 godzin przed lotem, ludzi tyle że kolejka stała na parkingu. Fast track był taki fast, że balam się, że ucieknie mi samolot. Także No... przygoda
@Jagoo: na skavsta koło Sztokholmu jest to samo. Dodatkowo wyglada to jak opuszczona galeria handlowa, a nie lotnisko, bo w zasadzie to tylko kasy, jedna kawiarnia i kiosk się otwierają. I to też chyba koło 6 rano.