Wpis z mikrobloga

Dzisiaj wyskoczyłem na przerwie na chwile do żabki obok pracy po kawkę i coś do przekoszenia. Ubrany byłem w uniform pracowniczy (obróbka skrawaniem). Karynka za lada jak mnie kasowała #!$%@? do mnie z tekstem „setki z lodówki się skończyły”, ja nawet nie chciałem alkoholu kupować. Zwróciłem jej uwagę, ze to bardzo niegrzeczne posądzać kogoś o alkoholizm z uwagi na rodzaj wykonywanej pracy. Jakiś korposzczur za mną w kolejce wycedził przez żeby żebym nie robił awantury i wracał do roboty bo pół Krakowa rozkopane przez takich nierobów jak ja. Strasznie się zestresowałem, zapomniałem nawet zrobić sobie kawy. Jest mi tak przykro. #pracbaza #korposwiat #zalesie #robpill
  • 12